3 najlepsze silikonowe bonga: niezniszczalne i łatwe w czyszczeniu

Bong to jeden z najbardziej rozpoznawalnych akcesoriów do palenia. Te cylindryczne urządzenia są zaprojektowane tak, aby dym przechodził przez komorę z wodą, co sprawia, że zaciągnięcia są łagodniejsze, a samo palenie przyjemniejsze. Szklane bonga uznaje się za szczyt kunsztu, jeśli chodzi o konstrukcję — ten wytrzymały, a jednocześnie delikatny materiał wygląda efektownie i świetnie leży w dłoni. Istnieją jednak inne materiały, które pod względem wyglądu i funkcjonalności mogą z powodzeniem konkurować ze szkłem.

Czym są bonga silikonowe?

Silikonowe bongi zyskują coraz większą popularność – to akcesoria wykonane z wyjątkowo wszechstronnego materiału. Bez wchodzenia zbyt głęboko w chemię: silikon to polimer, czyli długie łańcuchy złożone z wielu powtarzających się jednostek. W tym przypadku łańcuch tworzą naprzemiennie ułożone atomy krzemu i tlenu. Taka budowa sprawia, że silikon jest elastyczny, odporny na wysoką temperaturę i bardzo wytrzymały na uderzenia.

Bongi z silikonu zazwyczaj mają intensywne kolory, praktyczne rozmiary i są niemal nie do zniszczenia. Część osób podchodzi do nich jednak z rezerwą, obawiając się, czy bezpieczne jest przykładanie płomienia do takiego urządzenia. Czy więc silikonowe bongi są naprawdę bezpieczne?

Czy silikonowe bongi są bezpieczne?

W skrócie: nie ma się czym stresować! Większość silikonowych bongów wykonana jest z silikonu przeznaczonego do kontaktu z żywnością, co oznacza, że materiał może bezpiecznie stykać się z substancjami spożywanymi przez ludzi, takimi jak woda. To dobra wiadomość, bo tworzywa bez tego atestu potrafią uwalniać niepożądane związki do wody i jedzenia. Modele wymienione poniżej nie będą zanieczyszczać wody, przez którą przechodzi dym.

Dodatkowo produkty z silikonu spożywczego muszą spełniać konkretne normy dotyczące odporności na wysoką i niską temperaturę, a także wytrzymywać regularne mycie i dezynfekcję.

DLACZEGO WARTO WYBRAĆ SILIKONOWY BONG?

Silikonowe bongi mają sporo przewag nad modelami szklanymi i akrylowymi.

• niezniszczalne

Być może największą różnicą jest to, że silikonowe bongi są praktycznie niezniszczalne. Szklane bongi bez wątpienia potrafią zachwycić wyglądem, zwłaszcza te misternie wykonane przez doświadczonych hutników szkła. Jednak mimo całego tego piękna i kunsztu, szkło z natury jest kruche. Wystarczy jeden, delikatny potknięty ruch na haju, aby prawdziwe dzieło sztuki w ułamku sekundy zamieniło się w stertę odłamków. Akrylowe bongi są nieco bardziej odporne, ale nadal pozostają sztywne i podatne na pęknięcia w razie upadku z wysokości lub zgniecenia w trakcie transportu.

Silikon to zupełnie inna historia. Długie łańcuchy molekularne krzemu i tlenu uginają się i odkształcają pod wpływem nacisku. Niezależnie od tego, czy źródłem nacisku jest podłoga, czy też tyłek niezdarnego ziomka, który właśnie usiadł na bongu, łańcuchy zmienią kształt, po czym niemal natychmiast wrócą do pierwotnego ułożenia.

• idealne w podróży

Ta elastyczność nie jest tylko idealnym mechanizmem obronnym przed grawitacją i nieuważnym obchodzeniem się ze sprzętem – to także zaskakująco praktyczny trik na podróż. Silikonowe bongi można niemal całkowicie złożyć do środka. Dzięki temu są wyjątkowo łatwe do noszenia przy sobie, a do tego bez problemu da się je wcisnąć do torby, która przy sztywniejszym materiale w ogóle by się do tego nie nadawała.

• dyskretne

Taka dyskrecja jest szczególnie ceniona wśród osób palących marihuanę w ruchu. Przechadzanie się przez zatłoczone miejsce z szklanym bongiem w kieszeni, które przy każdym kroku sprawia wrażenie, jakby zaraz miało przebić dżins, ani nie jest wygodne, ani praktyczne. Silikonowy bong możesz natomiast zgiąć tak, jak chcesz, i schować go tak, by idealnie mieścił się w kieszeni lub torbie – zyskujesz i na komforcie, i na dyskrecji.

• łatwe czyszczenie

Kolejną ogromną zaletą korzystania z silikonowego bonga jest łatwość jego czyszczenia. Pierwsze sesje z klasycznym, szklanym bongiem to czysta przyjemność – do momentu, w którym idealnie przejrzyste szkło zaczyna przybierać brunatno‑czarny odcień. Nawet regularne wymienianie wody między sesjami nie uchroni Cię przed koniecznością usuwania nagromadzonej żywicy. A jeśli korzystasz z nieprzezroczystego modelu silikonowego, to fakt, że nie widzisz brudu, wcale nie znaczy, że go tam nie ma. Spójrz w dół ustnika – i lepiej wstrzymaj przy tym oddech.

Bonga wykonane z twardych, nieelastycznych materiałów potrafią być uciążliwe w czyszczeniu. Łatwo je uszkodzić, a ich sztywna konstrukcja utrudnia dotarcie do wszystkich zakamarków wyciorkiem do fajek. Wymaga to precyzji, cierpliwości i całkiem sporo czasu.

Silikonowe bonga czyści się znacznie prościej. Wystarczy wprowadzić wyciorek do fajek przez ustnik i szybko wyszorować wnętrze. Następnie, korzystając z odporności silikonu na wysoką temperaturę, włóż bongo do zmywarki i naciśnij „Start”. Chwilę później, gdy z otwieranej zmywarki uniosą się kłęby pary, zobaczysz idealnie czyste bongo, gotowe wrócić do akcji i towarzyszyć Ci podczas kolejnych sesji.

NAJLEPSZE SILIKONOWE BONGA

Silikon stał się niezwykle popularnym materiałem do produkcji bongów — i trudno się dziwić, biorąc pod uwagę wszystkie wymienione wcześniej zalety. Podobnie jak w innych obszarach branży konopnej, również silikonowe bonga w krótkim czasie przeszły intensywny i inspirujący rozwój. Poniżej znajdziesz kilka najlepszych silikonowych bongów dostępnych obecnie na rynku. Przygotuj się na pozytywne zaskoczenie.

SILIKONOWE BONGO TYPU BEAKER

Bong stożkowy z silikonu został zaprojektowany z myślą o miłośnikach marihuany, którzy mają w sobie żyłkę odkrywcy i kochają kontakt z naturą. Palenie w domu ma swój urok, ale wyjście na zielone łąki czy do gęstego lasu potrafi wynieść całe doświadczenie na zupełnie inny poziom. Szklane bongi nie nadają się jednak najlepiej do takich wypadów – noszenie ich w plecaku lub torbie to spore ryzyko. Właśnie dlatego powstał silikonowy Bong Beaker. Cały element wykonany jest z silikonu, więc nawet po upadku po prostu się odbije zamiast się rozbić. Model ma 22 cm wysokości, dzięki czemu bez problemu zmieści się w bagażu na wyjazd pod namiot, na festiwal czy górski trekking. Uwagę zwraca też efektowna kolorystyka – połączenie neonowej zieleni z czernią.

PIECEMAKER KALI

PieceMaker Kali to przyciągająca wzrok, wyjątkowo urocza fajka wodna o wysokości 21,5cm i średnicy podstawy 8,9cm. Jest bardzo poręczna – bez problemu zmieścisz ją w torbie, a nawet w większej kieszeni. Kali ma pochylony ustnik, dzięki czemu podczas palenia nie musisz odchylać bonga pod dużym kątem. Czarka wyposażona jest w szczelną zatyczkę, która zapobiega wylewaniu się wody z cybucha w trakcie transportu. Co więcej, cybuch korzysta z technologii Hex-TEK od PieceMaker, która intensywnie miesza i dodatkowo schładza dym, zapewniając wyjątkowo gładkie, aksamitne buchy.

view PIECEMAKER KALI

PIECEMAKER KERMIT

Kermit to kolejny mistrzowski projekt od PieceMaker. Jaskrawozielona kolorystyka od razu przywodzi na myśl skórę pewnej słynnej żaby. Bong ma około 27 cm wysokości i 4,8 cm średnicy. Zastosowano w nim szeroką, rozstawioną podstawę, która skutecznie chroni przed przewróceniem przy przypadkowym potrąceniu. Kermit wykonany jest głównie z atestowanego, bezpiecznego dla żywności silikonu, dzięki czemu jest bardzo bezpieczny w użytkowaniu i wyjątkowo odporny na uszkodzenia. Tym, co wyróżnia Kermita na tle innych silikonowych bongów, jest wbudowany w podstawę uchwyt na zapalniczkę. Otwór ten został zaprojektowany tak, by wygodnie mieścić zapalniczkę BIC, ale bez problemu schowasz tam także model Clipper. To rozwiązanie jest niezwykle praktyczne – każdy palacz zna znikające w tajemniczy sposób zapalniczki podczas sesji. Cybuch z rurką (downstem) również wykonany jest z silikonu i można go wyjąć, co zdecydowanie ułatwia czyszczenie.

zobacz PIECEMAKER KERMIT

Jak używać silikonowych bongów

Skoro przyjrzeliśmy się już kilku najbardziej imponującym silikonowym BONG, jak właściwie się ich używa? Na szczęście, praktycznie nie ma tu żadnej różnicy w porównaniu z używaniem bonga z innego materiału. Nie ma żadnej ukrytej techniki ani tajemnej wiedzy o silikonie, którą trzeba posiąść. Wystarczy wlać wodę do komory, nasypać marihuanę do cybucha, podpalić i zaciągnąć się. A, no i nie zapomnij wypuścić dymu.

Luke Sumpter

Luke Sumpter, absolwent kierunku Clinical Health Sciences (BSc Hons) i pasjonat uprawy roślin, od ponad siedmiu lat pracuje jako zawodowy dziennikarz oraz autor specjalizujący się w tematyce konopi i nauk medycznych.

Przeczytaj pełną biografię