Czy grzyby halucynogenne wywołują „świadomy sen”?
Grzyby Magiczne potrafią odsłonić przed nami wizje wykraczające poza zwykłą wyobraźnię. Coraz więcej badań sugeruje, że może to wynikać z wywoływania przez nie stanu przypominającego świadomy sen. Co więc tak naprawdę dzieje się w naszej świadomości?
Tripy po grzybkach często opisuje się jako „senne”, a osoby je zażywające potrafią odbierać głębokie, symboliczne przekazy, jakby wyłaniały się prosto z podświadomości. Wiele osób twierdzi, że przez kilka dni po mocnym wciągu mają wyjątkowo wyraziste, niemal świadome sny. Mushrooms potrafią nawet „przywrócić” sny u osób, które przez długotrwałe palenie marihuany praktycznie przestały śnić. Na pierwszy rzut oka wygląda więc na to, że istnieje wyraźny związek między psylocybiną a stanami sennymi.
RÓŻNICE MIĘDZY TRIPOWANIEM A ŚNIENIEM
Obrazy pojawiające się po przyjęciu niewielkiej dawki grzybów są uderzająco podobne do wizji doświadczanych w stanie hipnagogii – czyli w krótkim momencie świadomości tuż przed zaśnięciem. W tym przejściowym etapie mózg „wyhamowuje” po okresie czuwania, a na jego tle mogą pojawiać się różne zjawiska wzrokowe i słuchowe.
Przy wyższych dawkach pojawiają się w pełni ukształtowane halucynacje – tak realistyczne, jakby naprawdę znajdowały się z tobą w pokoju. Możesz zatracić poczucie własnego „ja” i całkowicie zapomnieć, gdzie jesteś. Przy ekstremalnie wysokich dawkach możliwe jest też całkowicie immersyjne, przełomowe doświadczenie, w którym spotykasz świadome byty i „podróżujesz” przez inne rzeczywistości oraz wymiary. Tego typu przeżycia są odczuwane jako realne i namacalne – podobnie jak świadomy sen.
Świadome śnienie to stan snu, w którym śniący w pełni zdaje sobie sprawę, że śni, i często potrafi wpływać na przebieg wydarzeń we śnie. Zwykle pojawia się on w fazie REM – wtedy, gdy występują najgłębsze i najbardziej intensywne marzenia senne. Aby osiągnąć taki stan, śniąca osoba musi najpierw zauważyć, że znajduje się w rzeczywistości, która „nie trzyma się kupy”. Wtedy mogą wydarzyć się dwie rzeczy – albo obudzi się, albo uświadomi sobie, że śni, i wejdzie w stan pełnej świadomości we śnie.
PIERWSZE PODOBIEŃSTWA: LIŻĄC POWIERZCHNIĘ
Co ciekawe, zarówno śniący, jak i osoba po zjedzeniu grzybów często trafiają w stan pełnej akceptacji – to, czego doświadczasz, jest kompletnie nielogiczne z punktu widzenia „zwyczajnego” umysłu, a mimo to dla użytkownika „czuje się” absolutnie realne. Łatwo więc przyjąć wszystko, co się wydarza, jak coś całkowicie normalnego. W takich świadomych snach można przejmować kontrolę nad otoczeniem, a nawet dokonywać rzeczy wykraczających poza prawa natury. Mówi się, że świadome śnienie można wykorzystać do wywoływania doświadczeń poza ciałem.
Aby lepiej zrozumieć związek między nimi, trzeba spojrzeć na sen i „trip” jak na specyficzne stany świadomości. Jeśli potraktujemy świadome śnienie jako „śnienie na jawie”, to psylocybina może oferować coś w rodzaju „jawnego snu” – stanu, w którym drzwi do podświadomości są szeroko otwarte, ale użytkownik wciąż pozostaje przytomny, zakotwiczony w rzeczywistości i odbierający bodźce z „prawdziwego świata”.
SEN: PO PROSTU TRIP NA DMT?
Co zatem dzieje się, kiedy śnimy? Od dawna przypuszcza się, że marzenia senne pojawiają się w fazie snu REM wskutek endogennej produkcji DMT w szyszynce. DMT i szyszynka od czasów starożytnych łączone są z procesem śnienia, podróżami astralnymi oraz doświadczeniem śmierci.
Cząsteczki DMT i psylocyny są do siebie bardzo podobne pod względem struktury – praktyczna różnica polega na tym, że psylocyna jest aktywna po podaniu doustnym. Natura rozwiązała to w niezwykle wygodny sposób: grzybki halucynki to jedne z nielicznych związków podobnych do DMT, które działają bez wcześniejszego przyjęcia inhibitora monoaminooksydazy. Jeśli więc DMT jest „cząsteczką snu”, rozsądne wydaje się założenie, że psylocybina może wywoływać podobne efekty.
Po spożyciu cząsteczka psylocybiny ulega defosforylacji do doustnie aktywnej psylocyny. Ta cząsteczka wiąże się z receptorami 5-HT2A i 5-HT1, podobnie jak endogenny neuroprzekaźnik serotonina.
GŁĘBSZE SPOJRZENIE NAUKOWE
W badaniu przeprowadzonym w 2014 roku w Imperial College London podano 15 uczestnikom czystą psylocybinę, a następnie umieszczono ich w skanerze MRI. Okazało się, że psylocyna obecna w organizmach ochotników wycisza obszary mózgu odpowiedzialne za wyższe procesy myślowe i poczucie „ja”. To może tłumaczyć rozmywanie się granic i utratę ego, których doświadcza się podczas tripu na grzybkach halucynkach.
Naukowcy zauważyli też, że aktywność w rejonach mózgu związanych z podstawowymi emocjami (hipokamp i przedni zakręt obręczy) wyraźnie się nasila. Ten wzorzec pracy mózgu bardzo przypomina to, co obserwuje się u osób śniących: mózg „wycisza” wyższe funkcje poznawcze i wraca do bardziej „pierwotnego” trybu działania.
W tym miejscu zarysowuje się wyraźne powiązanie. Wygląda na to, że grzybki wprowadzają mózg w stan „świadomego snu na jawie”, w którym można eksplorować podświadomość i zyskiwać wgląd przy zachowaniu jasności umysłu. Być może okazjonalne przyjmowanie psylocybiny mogłoby nawet pomagać w regulowaniu naturalnych procesów organizmu – w tym snu i śnienia?
GRZYBKI HALUCYNKI I LUDZIE: WIĘŹ WYKRACZAJĄCA POZA SNY
Uważa się, że pierwsze proto-ludzie, którzy wyszli z dżungli na sawanny, sięgali po grzyby psylocybinowe. Rosły obficie na otwartych równinach, w odchodach pasącego się bydła, a wygłodniałe plemiona chętnie testowały to nowe źródło pożywienia. Terence McKenna wysunął hipotezę, że te „naćpane małpy” z czasem rozwinęły język, rolnictwo, wczesne kulty religijne oraz pierwsze archaiczne struktury plemienne. Grzyby psylocybinowe są głęboko powiązane z ludzkim metabolizmem i uważamy, że teoria McKenny, według której stały się katalizatorem naszej wczesnej ewolucji umysłowej, jest warta uwagi.
Bez wątpienia wiemy, że były wykorzystywane co najmniej od setek lat. Dla Azteków znane były jako teonanácatl – „ciało bogów”. Chrześcijańscy osadnicy zakazali ich stosowania i od tego czasu rządy na całym świecie regulują ich status prawny – co można uznać za posunięcie pozbawione wiedzy i patrzące wstecz, a nie w przyszłość.
W ostatnich latach naukowcy na nowo wywalczyli sobie prawo do badania tych grzybów w kontrolowanych warunkach – a wyniki są zaskakujące. Grzyby psylocybinowe to niezwykle potężna substancja. Rozpuszczają wewnętrzne granice w umyśle i chwilowo demontują ego. Umożliwiają eksplorowanie wizjonerskich światów, innych wymiarów, a także głębokie zanurzenie się we własną psychikę. Badania nad tymi grzybami dostarczają nam fascynujących wglądów w naturę świadomości i mogą podsunąć wskazówki dotyczące kolejnego etapu ewolucji ludzkiej psychiki.
Niezależnie od tego, jakie masz zdanie na temat grzybów, współczesne badania otwierają drzwi do odkryć, które wcześniej pozostawały wyłącznie w sferze filozoficznych rozważań. Zarówno na poziomie teoretycznym, jak i empirycznym pojawiają się dowody na to, że grzyby mogą nie tylko wywoływać świadome sny, lecz także pomagać nam lepiej funkcjonować jako ludzie. Grzyby mogą stać się naszymi sojusznikami – a razem możemy dokonać rzeczy naprawdę niezwykłych. Odważysz się śnić?
-
7 min
2 Maj 2025
Jak przygotować się do bezpiecznej psychodelicznej podróży
Dobre doświadczenie psychodeliczne zaczyna się od świadomego, przemyślanego przygotowania. Nie musi być ono przesadnie skomplikowane, ale odrobina planu potrafi zmienić zwykłą podróż w naprawdę...
-
4 min
14 Maj 2021
Blue Honey: jak zrobić psychodeliczny miód z Grzybów Magicznych
Spośród wszystkich substancji psychodelicznych to właśnie grzyby halucynogenne dają największą swobodę, jeśli chodzi o sposób ich przyjmowania. Możesz po prostu szybko je przegryźć, przerobić je na...
-
4 min
22 Kwiecień 2021
Jak zrobić lemon tek, żeby szybciej zadziałały grzyby / trufle
Czasem masz ochotę na wejście mocne i błyskawiczne. Na szczęście jest na to sposób. Jeśli szukasz psychodelicznej jazdy, która rozkręci się w mniej niż dwadzieścia minut, jesteś we właściwym...
-
2 min
28 Styczeń 2015
Top 10 cytatów Terrence’a McKenny
Terrence McKenna był jednym z najważniejszych współczesnych filozofów i psychonautów. Jego poruszające, pełne wglądu słowa nie tylko wpływają na życie wielu ludzi, ale też kształtują samo sedno...
