Blog
How To Make A DIY CO₂ Generator For Your Cannabis Grow Room
5 min

Jak samodzielnie zrobić generator CO₂ do domowej uprawy konopi

5 min

Większość hodowców nieustannie szuka nowych, skutecznych sposobów na podniesienie plonów – właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Wprowadzenie dodatkowego CO₂ do pomieszczenia uprawowego może być tanim i efektywnym rozwiązaniem, które zwiększy zbiory nawet o 20%. Dzieje się tak jednak tylko wtedy, gdy spełnione są także pozostałe kluczowe warunki uprawy. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się wszystkiego, co warto wiedzieć o domowych generatorach CO₂.

Powszechnie wiadomo, że rośliny w ciągu dnia pochłaniają dwutlenek węgla (CO₂), a w zamian wytwarzają tlen. Rośliny konopi nie są tu wyjątkiem, a niewielkie podniesienie poziomu CO₂ potrafi wyraźnie zwiększyć plony.

Czym jest generator CO₂?

Czym jest generator CO₂?

Generator CO₂ to – jak łatwo się domyślić – urządzenie wytwarzające dwutlenek węgla. W profesjonalnych uprawach przemysłowych są to często drogie, zaawansowane technologicznie systemy, które potrafią pompować ogromne ilości gazu. Istnieją jednak znacznie prostsze (i co ważne: tańsze) rozwiązania, idealne do dyskretnej, budżetowej lub hobbystycznej uprawy w growroomie.

Powiązana historia

Wpływ CO₂ na rośliny konopi

Dlaczego dwutlenek węgla (CO₂) jest tak ważny dla roślin konopi?

Dlaczego dwutlenek węgla (CO₂) jest ważny dla roślin marihuany?

Dwutlenek węgla dla konopi jest tym, czym tlen dla nas. Podczas fotosyntezy rośliny „oddychają” CO₂. Gdy proces ustaje, przechodzą na pobieranie tlenu. I tak jak my funkcjonujemy najlepiej w środowisku z odpowiednią ilością tlenu, tak rośliny konopi rosną zdrowiej i wydajniej w otoczeniu bogatym w CO₂.

Dostarczając im więcej tego „paliwa”, przyspieszasz ich wzrost i sprawiasz, że stają się bardziej bujne, co przekłada się na większy i szybszy plon.

Jak zrobić domowy generator CO₂ dla roślin marihuany

Jak zrobić domowy generator CO₂ dla roślin marihuany

Zastanawiasz się pewnie, jak osiągnąć to w warunkach domowych? Na szczęście istnieje kilka bardzo tanich sposobów, aby wygenerować wystarczająco dużo ppm CO₂ i skutecznie zaspokoić „pragnienie” Twoich roślin.

Generator CO₂ na drożdżach

Pierwsza metoda polega na wykorzystaniu CO₂ wytwarzanego naturalnie podczas oddychania drożdży. Tak jak my wdychamy tlen i wydychamy CO₂, tak samo robią drożdże. Jeśli pozwolisz im rosnąć tuż obok uprawy, Twoje rośliny zyskają wyraźny zastrzyk wzrostu.

Sprzęt

  • gąsior fermentacyjny 5 l (butla przeznaczona do fermentacji, z zaworem/rurociągiem umożliwiającym ujście gazu)
  • ciepła woda
  • 1 łyżeczka suszonych drożdży aktywnych lub kilka gramów świeżych drożdży piekarskich
  • szklanka cukru
  • 2 zmiksowane pomidory lub równoważne źródło składników odżywczych

Instrukcje

  1. Napełnij balon, zostawiając odrobinę wolnej przestrzeni u góry. Idealnie, jeśli woda ma około 21°C – to najlepsza temperatura dla rozwoju drożdży. Powyżej 40°C drożdże obumierają.
  2. Dodaj do balonu cukier i koncentrat pomidorowy i poczekaj, aż całkowicie się rozpuszczą.
  3. Wsyp drożdże.
  4. Utrzymuj stałą, odpowiednio wysoką temperaturę. Na szczęście growroom zwykle zapewnia do tego idealne warunki.
  5. Już po kilku godzinach powinny pojawić się pęcherzyki gazu – to wydzielający się CO₂.
  6. Ustaw balon wśród roślin.
  7. Co tydzień lub dwa zlej część roztworu i dopełnij świeżą wodą z cukrem. Jeśli o tym zapomnisz, roztwór stanie się zbyt alkoholowy i drożdże padną.

Generator CO₂ na occie i sodzie oczyszczonej

Inna domowa metoda to wykorzystanie octu i sody oczyszczonej. Pamiętasz szkolne wulkany? Właśnie gwałtowne wytwarzanie CO₂ wywoływało „erupcję”. Nauczyciele pewnie nie mieli pojęcia, że w ten sposób przygotowują cię do tego, byś mógł uprawiać marihuanę!

Niestety, ten sposób wypada słabiej niż metoda z drożdżami. Mimo to, omówmy go krótko. Jeśli po prostu wlejesz ocet do sody oczyszczonej, nastąpi gwałtowne, jednorazowe uwolnienie CO₂ i na tym koniec. Niewielki z tego pożytek! Żeby miało to sens, trzeba by zbudować prosty układ, w którym ocet powoli kapie na tackę z sodą, zapewniając stałe uwalnianie CO₂. Jak widać, w praktyce wymaga to więcej zachodu, niż jest warte.

Generator CO₂ z wykorzystaniem grzybów

Poruszymy ten sprytny pomysł, bo często przewija się na forach – wykorzystanie uprawy grzybów do zasilania uprawy konopi w CO₂ faktycznie brzmi ciekawie. Dodatkowy plus jest taki, że i tak korzysta się z CO₂, które zostałoby wyprodukowane.

Wygląda jednak na to, że ilość grzybów musiałaby być naprawdę spora, żeby wytworzyć na tyle dużo CO₂, by realnie podnieść jego stężenie. Poza tym wymagania wilgotnościowe grzybów i konopi są zupełnie różne, więc obie uprawy trzeba by prowadzić osobno, łącząc je np. pompką, która tłoczyłaby CO₂.

Choć nie jest to raczej najlepsze rozwiązanie dla małych, domowych upraw, jeśli czytają to jacyś dużi producenci grzybów i konopi (lub innych roślin), to może warto rozważyć odciąganie CO₂ z waszych grzybów jako taniego, przyjaznego środowisku sposobu na zwiększenie plonów.

Generator CO₂ z suchego lodu

Ogólnie przyjmuje się, że suchy lód może działać, ale jest to rozwiązanie nieopłacalne. Trudno precyzyjnie kontrolować jego poziom, więc metoda nie jest w pełni niezawodna, a ponieważ zapotrzebowanie na CO₂ jest dość stałe, koszty w porównaniu z innymi sposobami mogą bardzo szybko poszybować w górę.

Ile CO₂ jest potrzebne do uprawy marihuany?

Ile CO₂ potrzeba do uprawy marihuany?

Więcej CO₂ nie zawsze oznacza lepiej. Pierwszą rzeczą, którą trzeba wziąć pod uwagę, jest Twój system oświetlenia. Jeśli korzystasz ze słabszych źródeł światła (np. świetlówek CFL), najprawdopodobniej i tak w pomieszczeniu uprawowym jest wystarczająco dużo CO₂. Dodatkowe CO₂ ma sens dopiero wtedy, gdy rośliny dostają więcej światła. Ponieważ CO₂ jest wykorzystywany w fotosyntezie, dodatkowa ilość światła z mocnych lamp może zostać w pełni wykorzystana jedynie przy podwyższonym poziomie CO₂.

Stężenie CO₂ w atmosferze wynosi około 400 ppm. Większość roślin jest w stanie efektywnie wykorzystywać poziomy CO₂ sięgające 1500 ppm — to ogromny wzrost. Jest to jednocześnie górna granica, do której warto dążyć. Powyżej tego poziomu rośliny nie odnoszą już realnych korzyści, a Ty jedynie generujesz niepotrzebne koszty.

Po raz kolejny: ta górna granica powinna być dopasowana do intensywności Twojego oświetlenia, więc odpowiednio ją koryguj. Przy stosowaniu domowych, prowizorycznych metod wzbogacania powietrza CO₂ i tak rzadko kiedy uda się osiągnąć takie maksymalne wartości.

Ważna uwaga: CO₂ przyspiesza wzrost roślin. Oznacza to, że będziesz musiał dostarczać im więcej nawozów i uważniej kontrolować ich rozwój. Jeśli nie zwiększysz ilości składników odżywczych, możesz łatwo doprowadzić do ich niedoborów, co obniży plon końcowy. CO₂ ma sens tylko wtedy, gdy cała uprawa jest prowadzona na wysokim poziomie.

Faza wegetatywna

CO₂ jest najbardziej przydatny w fazie wegetatywnej, bo właśnie wtedy roślina intensywnie rośnie. Dopóki CO₂ jest dostarczany w czasie „dnia”, wszystko będzie przebiegało prawidłowo.

Faza kwitnienia

Na tym etapie trudno jednoznacznie stwierdzić, jak bardzo dodatkowy CO₂ jest jeszcze korzystny. Ogólnie przyjmuje się, że uruchomiony generator CO₂ dobrze jest utrzymywać przez pierwszy tydzień–dwa fazy kwitnienia; później jego wpływ stopniowo maleje. Mimo to niektórzy hodowcy twierdzą, że nadal może on przynosić pewne korzyści, a samo dalsze wytwarzanie CO₂ nie powinno w żaden sposób zaszkodzić roślinom. Kluczowe staje się więc zrobienie prostego bilansu kosztów i zysków z dostarczania dodatkowego CO₂ na tym etapie uprawy.

Generator CO₂ czy butla?

Generator CO₂ kontra butla

Jeśli dysponujesz dużą przestrzenią, sporym budżetem i masz możliwość prawidłowego zamontowania butli z CO₂, będzie to bez wątpienia dobre rozwiązanie. Jeżeli jednak tak nie jest, znacznie lepiej sprawdzi się wariant DIY. Takie generatory są tańsze (dużo tańsze) i zdecydowanie bezpieczniejsze. Stężenia CO₂ uzyskiwane z butli mogą być bardzo niebezpieczne, jeśli instalacja nie jest wykonana poprawnie.

Co więcej, o ile nie prowadzisz naprawdę dużej uprawy, koszt zakupu i obsługi butli z CO₂ prawdopodobnie będzie tak wysoki, że cały projekt przestanie mieć ekonomiczny sens.

Generator CO₂ do namiotu uprawowego: najważniejsze wskazówki

Generator CO₂ do namiotów uprawowych: najważniejsze wskazówki

Poniżej znajdziesz kilka dodatkowych wskazówek, jak skutecznie korzystać z generatora CO₂, aby w pełni wykorzystać potencjał swojej uprawy marihuany.

Uszczelniać namiot czy zostawić wentylację?

Jeśli prowadzisz tylko niewielką uprawę, całkowicie szczelne pomieszczenie raczej nie przyniesie dużych korzyści. W przypadku większych upraw, gdzie stężenie CO₂ sięga nawet 1500 ppm, uszczelnienie ma sens (w przeciwnym razie straty gazu szybko staną się kosztowne), ale przy małej skali problem ten praktycznie nie występuje. Utrzymanie w pełni szczelnego pomieszczenia w niskiej temperaturze i przy odpowiednio niskiej wilgotności jest też znacznie trudniejsze. Dlatego przy niewielkiej uprawie uszczelnianie growroomu zwykle generuje więcej kłopotu niż pożytku.

„Deszcz” CO₂

CO₂ opada w dół, ale rośliny wchłaniają go przez liście. Jeśli tylko masz taką możliwość, umieść źródło CO₂ nad roślinami, tak aby gaz opadał i przepływał przez ich ulistnienie. W ten sposób jego przyswajanie będzie znacznie bardziej efektywne.

Powiązana historia

Wskazówki, jak ułatwić sobie zarządzanie domową uprawą konopi

Nie spędzaj zbyt dużo czasu w swoim grow roomie

Jeśli korzystasz jedynie z domowych, improwizowanych rozwiązań, nie powinno mieć to aż tak dużego znaczenia. Pamiętaj jednak, że im wyższe stężenie CO₂, tym mniej tlenu w powietrzu. Miej to z tyłu głowy – jeśli zaczniesz czuć się oszołomiony, zakręci Ci się w głowie lub dopadnie Cię nagłe zmęczenie, wyjdź na zewnątrz, zaczerpnij świeżego powietrza i dopiero wtedy wróć do swojej uprawy.

Przy właściwym zastosowaniu CO₂ może zwiększyć plony nawet o 20%. Jeżeli jednak pozostałe warunki nie są spełnione, dodatkowy dwutlenek węgla nic nie da. Nie stawiaj więc od razu generatora, zakładając, że to magiczny sposób na większe zbiory. Najpierw dokładnie oceń, czy Twoje rośliny faktycznie skorzystają na podwyższonym poziomie CO₂. Jeśli tak – świetnie. Wybierz najodpowiedniejszą metodę i patrz, jak kwiaty pięknie się rozwijają.

Max Sargent
Max Sargent
Max pisze od ponad dekady, a w ostatnich latach wyspecjalizował się w dziennikarstwie konopnym i psychodelicznym. Tworzył treści m.in. dla Zamnesia, Royal Queen Seeds, Cannaconnection, Gorilla Seeds, MushMagic i innych marek, dzięki czemu świetnie zna różne segmenty tej branży.
Sklep z nasionami Wzrost
Wyszukiwanie w kategoriach
lub
Wyszukaj