LSD czy 25I-NBOMe? Jak rozpoznać różnicę

Prohibicja generuje mnóstwo problemów – jednym z nich jest czarny rynek. Kupując coś „na oko”, nigdy tak naprawdę nie wiesz, co dostajesz, a ponieważ dilerzy szukają każdej możliwej drogi, by przyciąć koszty, testowanie swojej działki jeszcze nigdy nie było tak ważne. Dobrym przykładem jest LSD, które coraz częściej bywa zastępowane znacznie groźniejszym 25I-NBOMe – tańszym zamiennikiem, o którym kupujący zwykle nie ma pojęcia. Umiejętność odróżnienia jednego od drugiego jest kluczowa.

NAJPIERW: PROBLEM PROHIBICJI

Wbrew powszechnej opinii publicznej, tak zwana wojna z narkotykami przynosi skutki dokładnie odwrotne do tych, które rzekomo ma osiągnąć. Choć wielu uważa, że kampania oczerniania użytkowników i masowych aresztowań skutecznie chroni społeczeństwo przed niebezpiecznymi substancjami dzięki użyciu siły i groźby kary, w rzeczywistości jest to spektakularna, upokarzająca porażka na każdej płaszczyźnie.

Po pierwsze, wiele z tych substancji jest błędnie sklasyfikowanych – najprawdopodobniej dlatego, że ich niewykorzystany potencjał terapeutyczny stanowi poważne zagrożenie dla obecnego kapitalistycznego paradygmatu medycyny. Po drugie, mimo że na zwalczanie nielegalnego używania i obrotu narkotykami przeznacza się gigantyczne środki, czas i zasoby ludzkie, rynek ten wciąż istnieje, a ogromna liczba osób nadal z niego korzysta i na nim zarabia. Prowadzi nas to do ponurego paradoksu: ta strategia wyrządza w praktyce znacznie więcej szkód i cierpienia, niż faktycznie chroni osoby najbardziej narażone.

Praktycznie każdy większy festiwal muzyczny kończy się dziś doniesieniami o tragicznych zgonach uczestników, którzy zażyli substancje inne niż te, za jakie je uważali, trafili na tabletki zanieczyszczone niebezpiecznymi dodatkami albo przyjęli zdecydowanie zbyt wysoką dawkę – często z niewiedzy i w dobrej wierze. Rozwiązaniem tego dramatycznego problemu jest legalizacja połączona z rygorystyczną kontrolą jakości i regulacją rynku.

NARASTAJĄCY PROBLEM: 25I-NBOMe ZAMIAST LSD

Jednym z przykładów takiej sytuacji jest rosnące rozpowszechnienie 25I-NBOMe sprzedawanego jako zamiennik LSD. Problem pojawia się w momencie, gdy sprzedawcy świadomie oferują 25I-NBOMe jako LSD niczego nieświadomym klientom. LSD było badane i używane rekreacyjnie przez niezliczone osoby od dziesięcioleci i jak dotąd nie odnotowano zgonów wynikających bezpośrednio z jego toksyczności. Tego samego nie można jednak powiedzieć o 25I-NBOMe.

25I-NBOMe zsyntetyzowano w 2003 roku i wciąż w wielu miejscach nie nadano mu jednoznacznej klasyfikacji prawnej, przez co często funkcjonuje jako „substancja do badań”. Lek ten odpowiada już za szereg zgonów, które są bezpośrednio związane z jego toksycznością i trudnym do oszacowania dawkowaniem. 25I-NBOMe może wywoływać silną wazokonstrykcję (zwężenie naczyń krwionośnych), a skutki uboczne mogą obejmować mrowienie, drętwienie oraz obrzęk kończyn – co stanowi realne zagrożenie dla zdrowia. Podczas gdy LSD należy do związków z grupy indoli/tryptamin, 25I-NBOMe klasyfikowany jest jako fenyloetyloamina. Obie substancje często przyjmuje się na bibułkach (blotterach), co dodatkowo zwiększa ryzyko pomyłek i celowo wprowadzającego w błąd marketingu.

Jak odróżnić LSD od 25I-NBOMe?

Na szczęście istnieje kilka sposobów, aby odróżnić te substancje i sprawdzić, co tak naprawdę zamierzasz przyjąć oraz jakich efektów możesz się spodziewać. Jednym z nich, choć niekoniecznie pozwalającym całkowicie uniknąć spożycia, jest różnica w smaku. LSD zwykle ma delikatnie metaliczny posmak lub nie ma go wcale. 25I-NBOMe natomiast charakteryzuje się wyraźnie gorzkim smakiem.

Obie substancje można też wstępnie sprawdzić za pomocą czarnego światła / lampy UV. W takim przypadku LSD będzie świecić pod tego typu oświetleniem, natomiast 25I-NBOMe nie będzie wykazywać fluorescencji.

Bardziej precyzyjnym i jednocześnie niedrogim sposobem testowania tych substancji, zwiększającym poziom bezpieczeństwa, jest użycie testu EZ Test zaprojektowanego specjalnie do wykrywania LSD i innych indoli. Ten prosty, ale niezwykle przydatny zestaw jest wręcz niezbędny podczas dużych imprez i w każdej sytuacji, gdy kupujesz substancje od osób, których w ogóle nie znasz i do których nie masz zaufania. W rzeczywistości warto korzystać z tej potencjalnie ratującej życie technologii niezależnie od źródła – nawet jeśli są to stali, sprawdzeni dostawcy. Łańcuch dostaw ulega zmianom i potrafi mieć tyle ogniw, że nie sposób stwierdzić, czy, kiedy i ile razy produkt został rozcieńczony, sfałszowany lub zanieczyszczony.

EZ Test LSD i indole

(40)

(40)

EZ Test LSD i indole

Zobacz produkt

EZ Test LSD and Indoles jest bardzo prosty w obsłudze i zapewnia wiarygodne wyniki, które pozwalają zyskać spokój ducha przed wyruszeniem w psychodeliczną podróż. Wystarczy umieścić niewielką ilość badanej substancji w dołączonej fiolce, dodać odczynnik i delikatnie wstrząsnąć. Wyniki pojawią się w ciągu kilku minut.

Ostatecznie to dorośli sami podejmują decyzje. Ale ostrożność zawsze się opłaca.

Miguel Antonio Ordoñez

Absolwent kierunku mass media i komunikacja, Miguel Ordoñez jest doświadczonym autorem z ponad 13‑letnim stażem, który od 2017 roku specjalizuje się w tematyce związanej z konopiami. Systematyczne, wnikliwe badania połączone z osobistymi doświadczeniami pozwoliły mu zbudować rozległą i pogłębioną wiedzę w tej dziedzinie.

Przeczytaj pełną biografię