Blog
Tips Cannabis Tolerance Break
4 min

8 porad, jak zrobić przerwę w tolerancji na konopie

4 min

Regularna przerwa od konopi to naprawdę dobry pomysł. Pozwala obniżyć wyrobioną tolerancję i znów mocniej odczuwać efekty. Oto nasze 8 najlepszych sposobów, jak przetrwać przerwę tolerancyjną.

Postanowiłeś zrobić sobie przerwę od marihuany, swojego ulubionego sposobu na relaks, żeby znowu ogarnąć swoją tolerancję. Kiedyś wystarczyły dwa, trzy buchy i byłeś ugotowany. Teraz po dwóch, trzech bluntach wciąż nie masz pewności, czy w ogóle jesteś na haju. Zdarza się najlepszym i tak naprawdę jedynym skutecznym wyjściem jest przerwa. Odstawienie marihuany na jakiś czas pomaga zresetować tolerancję. Wiem, wiem – brzmi to jak rezygnacja z wody, ale naprawdę to nie koniec świata. Jest masa sposobów na „wakacje od zioła”, dzięki którym nie zwariujesz po drodze. Oto nasze 8 najlepszych sposobów, by przerwa od marihuany nie wykończyła ciebie!

STOPNIOWO ODRZUCAJ ZIOŁO

Jeśli wiesz, że zbliża się przerwa, nie musisz od razu odstawiać wszystkiego. Na kilka tygodni przed planowaną przerwą zmniejsz zużycie o połowę. Potem znów o połowę. I jeszcze raz, jeśli czujesz taką potrzebę. Nie chodzi o całkowite rzucenie, tylko o chwilową przerwę, żeby organizm mógł pozbyć się nadmiaru THC. Stopniowe ograniczanie palenia przed okresem abstynencji sprawi, że wejście w przerwę będzie banalnie proste. Zacznij od odpuszczenia pierwszego jara dnia. Dasz radę wytrzymać do lunchu, zanim coś zapalisz? Potem spróbuj wytrzymać do kolacji. Docelowo spróbuj palić tylko przed snem, jak wieczorny rytuał na dobranoc. Powolne schodzenie z ilości przed przerwą to najpewniejsza strategia.

SCHOWAJ SWOJE FIFKI I BONGI

Schowanie fajek i całej twojej pięknej szklanej kolekcji naprawdę może pomóc. Nie chodzi o to, że nie jesteś na tyle silny, by patrzeć na nie codziennie i z nich nie korzystać, ale podczas przerwy od palenia każdy drobiazg ma znaczenie. To zabawne, jak przy codziennym jaraniu wszystkie akcesoria do marihuany stają się centrum twojej rutyny. Prawie nigdy nie lądują na swoim miejscu, bo ciągle ich używasz. Zdziwisz się, jak bardzo zwykłe odłożenie sprzętu do szuflady odmieni wystrój mieszkania i porządnie zamiesza w twoich codziennych nawykach.

ZAJMIJ SIĘ CZYMŚ

Aktywność fizyczna to podstawa. U części osób marihuana potrafi wywołać przypływ energii, który niesie ich przez cały dzień. Dla większości z nas działa jednak odwrotnie – aż za dobrze czujemy się w trybie kanapowym. Wstanie z sofy i zajęcie czymś ciała oraz głowy sprawi, że twój detoks od zioła minie znacznie szybciej. Jak mawiają, obserwowany garnek nigdy nie wrze. Celem przerwy jest oczyszczenie organizmu z THC, a przy okazji warto oczyścić z niego także myśli. Czy jest coś, co od dawna chciałeś/chciałaś zrobić, ale ciągle to odkładałeś/odkładałaś… bo byłeś/byłaś na haju? Teraz masz na to idealny moment. Bądź w ruchu przez cały okres przerwy, a skończy się szybciej, niż się spodziewasz.

AKTYWNOŚĆ ZASTĘPCZA

Zastąpienie palenia inną aktywnością w chwilach, w których zwykle sięgałeś po skręta czy bonga, jest kluczowe, ale bywa ryzykowne. Jeśli masz stały plan dnia i palisz o określonych porach, wprowadzenie w to miejsce innego zajęcia może bardzo ułatwić ten trudny czas. Uważaj jednak, by nie zamienić jednego nałogu na drugi. Nie wymieniaj bonga na ciągłe wizyty w lodówce. Podczas przerwy od konopi łatwo jest sięgnąć po inną „substancję zastępczą” – a to może być niebezpieczne. Ostatnie, czego chcesz, to zacząć zapychać się śmieciowym jedzeniem tylko dlatego, że w twojej codziennej rutynie zabrakło marihuany.

Z drugiej strony, gdybyś za każdym razem, kiedy masz ochotę zapalić, zjadał miskę sałatki, brzmiałoby to wręcz idealnie. Naturalne jest szukanie czegoś, co wypełni pustkę po przerwie od konopi. Podejmuj mądre decyzje i nie zalepiaj tej pustki byle jakim „śmieciem”.

ĆWICZENIA FIZYCZNE

Tak, tak, wiem… ruch to coś, co i tak wszyscy powinniśmy mieć w swoim życiu, ale bądźmy szczerzy – nie każdy się do tego przykłada. Regularna aktywność fizyczna pomaga zachować zdrowie i wydłużyć życie. Dodatkowo odciąga myśli od marihuany, podczas gdy organizm pozbywa się resztek THC z układu. Wykazano, że intensywny trening cardio przyspiesza metabolizm, co wspiera szybsze usuwanie nadmiaru THC z organizmu. Bieganie, marszobiegi, górskie wędrówki, jazda na rowerze czy sporty zespołowe to świetny sposób, aby utrzymać formę, jednocześnie „przepłukując” swój system. Kto wie, może zamiast dobrze znanego haju zaczniesz coraz częściej wybierać euforię biegacza?

CIESZ SIĘ INNYMI ZIOŁAMI

Jeśli naprawdę lubisz palić zioła, ale wiesz, że potrzebujesz przerwy od marihuany, masz do wyboru wiele całkowicie legalnych i łatwo dostępnych alternatyw. Jest na przykład Kratom, tradycyjnie stosowany przeciwbólowo i jako łagodny środek uspokajający. Jest też Damiana, którą często się pali lub parzy jak herbatę – używana bywa m.in. przy stanach lękowych i nudnościach. W internecie i w lokalnych headshopach znajdziesz dziesiątki różnych mieszanek ziołowych o zróżnicowanym działaniu.

MEDYTUJ

Medytacja jest jedną z najstarszych praktyk wewnętrznego poznania. Oferuje spokój i ukojenie, których trudno szukać gdzie indziej. Kiedy robimy przerwę od marihuany, nasze myśli często stają się niespokojne i pełne napięcia. Medytacja pomaga wyciszyć umysł i delikatnie rozluźnić te mentalne więzi, które łączą nas z ulubioną rośliną. Potrafi zabrać cię znacznie dalej niż jakiekolwiek działanie konopi – ku zrozumieniu i wewnętrznemu komfortowi. Odizoluj się w ciemnym pokoju i wyłącz zbędne dźwięki. Daj działaniu własnych myśli poprowadzić cię w głąb siebie. Gdy z tej podróży wrócisz, być może zdziwisz się, jak mało myślisz o marihuanie… przynajmniej przez jakiś czas.

CIESZ SIĘ OSZCZĘDNOŚCIAMI

Jednego nie da się ukryć: niezależnie od tego, jak na to spojrzysz, marihuana kosztuje. Dla zapalonego palacza wydatek rzędu kilkuset funtów miesięcznie (albo i więcej) wcale nie jest niczym niezwykłym. Dla niektórych zioło bywa wręcz największym rachunkiem w całym miesiącu. Jako jedna z najdroższych roślin uprawnych na świecie, nawet przy obecnych, rekordowo niskich cenach, wciąż potrafi solidnie nadszarpnąć budżet. Zrobienie sobie przerwy od kupowania marihuany szybko sprawi, że w portfelu znów pojawi się góra gotówki i będziesz mógł sprawić sobie coś ekstra. Może to w końcu ten wymarzony, masywny bubbler, który od dawna oglądasz, albo elektryczny gwóźdź do dabbingu? Przerwa od palenia nie oznacza, że nie możesz planować swojego powrotu. Zaoszczędzone pieniądze mogą sprawić, że chwila, kiedy znów zapalisz, będzie jeszcze bardziej spektakularna.

Adam Parsons
Adam Parsons
Adam Parsons – zawodowy dziennikarz specjalizujący się w tematyce konopi, copywriter i autor – od wielu lat współtworzy zespół Zamnesii. Na co dzień zajmuje się szerokim zakresem zagadnień: od CBD, przez psychodeliki, po wiele innych powiązanych tematów. Przygotowuje artykuły blogowe, poradniki oraz testuje i opisuje stale rosnącą gamę produktów.
Aktualności Efekty
Wyszukiwanie w kategoriach
lub
Wyszukaj