Blog
Grzyby halucynogenne: prawdziwe kamienie filozoficzne?
4 min

Grzyby halucynogenne: prawdziwe kamienie filozoficzne?

4 min

Istnieje wiele dowodów sugerujących, że kamień filozoficzny naprawdę istnieje – po prostu nie jest tym, czym większość ludzi go sobie wyobraża.

Kamień filozoficzny od zawsze funkcjonował w historii jako legendarna opowieść, stawiana na równi z mitycznym Świętym Graalem. Dla alchemików to wręcz ich własny Święty Graal – najwyższy cel sztuki. Nie chodzi tu jednak o Harry’ego Pottera, choć kamień filozoficzny z książek bez wątpienia jest pewną wariacją na temat tego prawdziwego. W dawnych przekazach kamień filozoficzny miał obdarzać nieśmiertelnością, ale wbrew nazwie nie jest kamieniem. W rzeczywistości chodzi o grzyb – a dokładniej o grzybki halucynki.

Choć może brzmieć to osobliwie, za takim twierdzeniem stoi sporo logiki i sensownych argumentów. Na początek warto zrozumieć, że u swoich podstaw alchemia jest nauką filozoficzną, opartą na duchowych powiązaniach między ziemią a minerałami. Jej głównym celem jest osiągnięcie mądrości i nieśmiertelności dzięki związkom, które łączą „Sol” i „Luna” – symboliczne słońce i księżyc.

Już to sprawia, że dosłowne rozumienie nieśmiertelności i samego kamienia filozoficznego staje się problematyczne. W alchemii słowo „kamień” odnosi się do soli, którą można pozyskać lub wytworzyć ze źródła roślinnego, a czasem oznacza wręcz samą roślinę. Stąd przekonanie, że kamień może mieć wiele różnych postaci i źródeł. W jednym z alchemicznych aksjomatów czytamy, że kamień filozoficzny jest „nie z kamienia, nie z kości, nie z metalu”. Dosłownie znaczy to, że nie pochodzi on z królestwa minerałów, zwierząt ani metali. W praktyce pozostawia to niewiele innych możliwości, poza tą, że należy szukać go w świecie roślin.

NADANIE NIEŚMIERTELNOŚCI: WYJŚCIE POZA GRANICE ŻYCIA

Kolejne, kluczowe kryterium działania kamienia to zdolność obdarzania użytkownika nieśmiertelnością. Jednym z powodów, dla których kamień filozoficzny uznaje się za mit, jest dosłowne rozumienie tego wymogu. Większość osób utożsamia go z fizyczną nieśmiertelnością ciała – życiem wiecznym. Alchemicy mieli jednak na myśli coś zupełnie innego. Mitolog Joseph Campbell wyjaśnił to w następujący sposób,

„[poszukiwanie] fizycznej nieśmiertelności wynika z niezrozumienia tradycyjnych nauk. W rzeczywistości podstawowy problem polega na tym, by poszerzyć źrenicę oka tak, aby ciało wraz z towarzyszącą mu osobowością nie zasłaniało już widoku. Nieśmiertelności doświadcza się wtedy jako faktu dziejącego się tu i teraz…”

Wskazuje to, że kamień filozoficzny jest w gruncie rzeczy poszukiwaniem naszej własnej nieśmiertelnej duszy – zdolnością ujrzenia mądrości i prawdy o sobie bez ciężaru ego i osobowości. Brzmi to bardzo podobnie do doświadczeń po zażyciu substancji halucynogennych. W dużej mierze właśnie dlatego kamień filozoficzny bywa nazywany kamieniem projekcji: pozwala naszemu wewnętrznemu „ja” zrzucić kajdany i badać mechanikę wszechświata.

CZY GRZYBKI HALUCYNKI SĄ PRAWDZIWYM KAMIENIEM FILOZOFICZNYM?

Osoby, które miały już do czynienia z magicznymi grzybkami, znają z autopsji ich niezwykłą zdolność do odrywania nas od codziennego „ja” i pozwalania nam spojrzeć z szerszej perspektywy, odnajdując mądrość i wgląd głęboko we własnej duszy.

W „Tajemnej doktrynie” czytamy, że człowiek używający kamienia filozoficznego „odczuwa jednocześnie więź ze swoim cielesnym ciałem, a zarazem dystans wobec niego w swej formie duchowej. Ta druga, uwolniona od pierwszej, na pewien czas unosi się w eterycznych, wyższych sferach, stając się w istocie ‘jak jeden z bogów’”.

Po raz kolejny sugeruje to, że nieśmiertelność należy rozumieć bardziej jako ideę filozoficzną niż dosłowne życie wieczne – i że najpewniej osiąga się ją poprzez doświadczenie enteogeniczne. Dawni alchemicy twierdzili, że kamień daje użytkownikowi możliwość porzucenia „własnej tożsamości [i] poczucia się jak w domu wśród bogów”.

Lekka podróż tylko ociera się o te granice, natomiast pełne, intensywne doświadczenie po spożyciu grzybów może bez trudu wywołać głębokie poczucie jedności z wszechświatem, a u osób duchowo nastawionych – także z bogami.

Magiczne grzybki, a ściślej psylocybina, doskonale pasują do opisu kamienia filozoficznego. Należą do królestwa roślin, można z nich wyodrębnić substancję aktywną, a ich użycie przynosi właśnie takie poczucie „nieśmiertelności”, o jakim pisali dawni alchemicy.

Można oczywiście argumentować, że inne halucynogeny również mogłyby zostać uznane za kamień filozoficzny – i zapewne tak jest. Kamień filozoficzny nigdy nie został ograniczony do jednej konkretnej substancji i rzekomo można go było pozyskać różnymi drogami. Stare zapiski mówiące, że musi pochodzić z roślin, mogły po prostu odzwierciedlać ówczesny stan wiedzy – dziś wiemy, że DMT, prawdopodobnie najsilniejszy znany człowiekowi halucynogen, można pozyskać również ze źródeł zwierzęcych.

GRZYBY CZY DMT

Nawet jeśli wiemy, że istnieją znacznie mocniejsze środki halucynogenne, dlaczego wciąż uważa się, że grzyby są prawdziwym kamieniem filozoficznym? Wszystko sprowadza się do ich duchowego znaczenia i więzi z Ziemią, Słońcem i Księżycem – czego innym halucynogenom może brakować. W badaniu Hitchcocka Remarks Upon Alchemy czytamy:

„Tajemnica naszego Kamienia… objawi się tak, jakby słodko zakwitał na gnojowisku. A jeśli zapytasz mnie, do czego jest podobny – powiem ci, że żyje i można go odnaleźć pod postacią i w kształcie wielu rzeczy w Naturze. Może być jak Księżyc, jak powiedziano – Jeśli mówią, że Księżyc jest niebieski, musimy uwierzyć, że to prawda. – Lecz tylko wtedy, gdy jest naruszony, bo naturalnym kolorem Księżyca jest biel”.

Wygodnie się składa, że grzybki halucynki, takie jak Psilocybe cubensis, w naturze rosną właśnie na nawozie. Przypominają też Księżyc – mają jasne, okrągłe kapelusze, a gdy zostaną „naruszone”, sinieją.

Może, tylko może, tłumienie psychodelików, takich jak grzybki halucynki, to spisek templariuszy, słynących z poszukiwań prawdy o alchemii i kamieniu filozoficznym – jeśli oczywiście lubisz takie teorie. Tak czy inaczej, dawne interpretacje kamienia filozoficznego i nieśmiertelności, jaką ma dawać, bardzo wyraźnie wskazują na użycie grzybków halucynków. Istnieje wiele kolejnych, zaszyfrowanych odniesień do kamienia filozoficznego jako grzyba – jedne są bardziej oczywiste, inne mniej. Wszystkie jednak sugerują, że grzybki halucynki są kluczem do nieśmiertelności. Na co więc czekasz?

Luke Sumpter
Luke Sumpter
Luke Sumpter, absolwent kierunku Clinical Health Sciences (BSc Hons) i pasjonat uprawy roślin, od ponad siedmiu lat pracuje jako zawodowy dziennikarz oraz autor specjalizujący się w tematyce konopi i nauk medycznych.
Badania Shroomshop
Wyszukiwanie w kategoriach
lub
Wyszukaj