Jak prawidłowo przycinać rośliny konopi

Przycinanie to stara jak świat technika stosowana w całym rolnictwie, aby zwiększyć plony. Korzystają z niej i hobbyści na działkach, i wielkie gospodarstwa – wszyscy przycinają swoje rośliny, by uzyskać większe zbiory. Nawet zwykły krzak pomidora daje większe owoce, jeśli jest prawidłowo przycinany. Skoro więc ta metoda sprawdza się praktycznie we wszystkich uprawach owoców i warzyw, możesz być pewien, że świetnie działa także w przypadku konopi – i potrafi dać znakomite rezultaty.

W swojej istocie przycinanie polega na usuwaniu zbędnych pędów, gałązek i liści, aby zmusić roślinę do przekierowania ograniczonej energii na aktualny, dobrze rozwinięty wzrost. Pozostawiona sama sobie roślina konopi często wyrasta zbyt duża, by efektywnie odżywić cały „zielony aparat” przy ilości energii, jaką wytwarza. Niekontrolowany wzrost skutkuje wtedy licznymi, ale drobnymi kwiatostanami – roślina próbuje jednocześnie utrzymać masę liści i rozwijać topy w fazie kwitnienia. Usuwając słabe i niepotrzebne przyrosty, zmuszasz konopie, by skupiły się na tym, co zostaje, dzięki czemu stają się silniejsze i są w stanie wytworzyć kilka dużych, zbitych topów zamiast masy małych. W praktyce bardzo często przekłada się to na wyższy łączny plon.

Dlaczego nazywamy przycinanie sztuką? Bo bardzo łatwo przesadzić w jedną lub w drugą stronę. Za każdym razem, gdy uszkadzasz roślinę konopi, ta reaguje hormonalnie, przekierowując zasoby z rozwoju na obronę. Nadmierne przycinanie może więc zahamować wzrost. Co gorsza, jeśli usuniesz tak dużo masy zielonej, że roślina nie będzie w stanie wyprodukować wystarczającej ilości energii do podtrzymania życia, po prostu padnie. Z kolei zbyt delikatne przycinanie da znikomy efekt. To naprawdę cienka granica.

PRZYCINANIE KONOPI

Przycinanie roślin powinno odbywać się wyłącznie w fazie wegetatywnej. Cięcie w czasie kwitnienia ogranicza ilość energii dostępnej dla roślin marihuany na produkcję topów, co ostatecznie przekłada się na mniejsze, słabiej rozwinięte kwiaty. Po przycięciu zawsze daj swoim roślinom co najmniej trzy dni na regenerację, zanim przełączysz je w fazę kwitnienia.

Przycinanie dolnych gałęzi (limbing)

Najskuteczniej przycinasz swoje rośliny marihuany wtedy, gdy uważnie obserwujesz ich wzrost i na bieżąco oceniasz, które pędy rokują najlepiej. Gałęzie przeznaczone do usunięcia to zwykle te położone bardzo nisko, przez co dostają niewiele światła, albo takie, na których międzywęźla są wyjątkowo długie. Oba typy pochłaniają więcej energii na utrzymanie, niż są w stanie wyprodukować. Odetnij je równo przy łodydze głównej, aby zminimalizować stres rośliny. Tę technikę przycinania często nazywa się „limbingiem”.

Profesjonalne nożyce do przycinania

(472)

(472)

Profesjonalne nożyce do przycinania

Zobacz produkt

Defoliacja

Inną często stosowaną metodą jest odlistnianie – usuwanie liści. Cokolwiek postanowisz, nigdy nie pozbywaj się wszystkich dużych liści wachlarzowych – to główne „elektrownie” rośliny, a ich wycięcie mocno obniży jej wydajność. Część hodowców uważa jednak, że usuwanie liści, zwłaszcza spod wierzchniej warstwy koron, pozwala roślinie skupić się mocniej na produkcji topów. Inni są zdania, że nie daje to zauważalnych efektów, a wręcz może ograniczyć rozwój kwiatów. My skłaniamy się ku tej drugiej opinii, ale warto samodzielnie poeksperymentować i sprawdzić, co najlepiej działa w twojej uprawie.

Przycinanie wierzchołka (topping)

Ostatnią techniką przycinania, na którą spojrzymy, jest topping. Można ją łączyć z usuwaniem dolnych gałęzi. Topping polega na odcięciu wierzchołka głównego pędu. Choć może brzmieć to jak działanie na przekór zdrowemu rozsądkowi, w praktyce sprawia, że roślina marihuany dzieli energię na wytworzenie dwóch nowych wierzchołków, a jednocześnie pobudza wzrost niższych odgałęzień. W efekcie otrzymujemy silniejszą roślinę o wyższych plonach. Jest to również metoda, która sprawia, że marihuana rośnie bardziej wszerz niż wzwyż, co świetnie sprawdza się u osób, które muszą trzymać wysokość roślin w ryzach. Aby wykonać topping, przytnij główny pęd tuż pod najwyższym w pełni rozwiniętym węzłem w fazie wzrostu wegetatywnego. Warto pamiętać, że topping może wydłużyć cykl uprawy o 1–2 tygodnie, ale ze względu na wyraźną poprawę kondycji roślin i plonów wielu hodowców uważa, że zdecydowanie warto.

I to wszystko! Trzy techniki przycinania, które można zastosować w większości systemów uprawy. To, którą wybierzesz, będzie zależeć głównie od miejsca uprawy oraz metod, których już używasz. Pamiętaj tylko, aby nie przesadzać – przycinaj jedynie to, co faktycznie wymaga usunięcia, a w krótkim czasie opanujesz tę sztukę i podniesiesz plony jak nigdy dotąd.

Steven Voser

Steven Voser jest niezależnym dziennikarzem specjalizującym się w tematyce konopi. Od ponad 6 lat pisze o wszystkim, co związane z weedem – od uprawy, przez sposoby konsumpcji, aż po dynamicznie rozwijającą się branżę i niejednoznaczne regulacje prawne, które ją otaczają.

Przeczytaj pełną biografię