Top 10 odmian konopi, po których nie dopada gastrofaza
Podjadanie po paleniu to nic złego, ale czasem łatwo przesadzić i później tego żałować. Jeśli więc chcesz trzymać apetyt na wodzy, gdy jesteś na haju, sprawdź naszą listę 10 najlepszych odmian, które nie wywołują gastrofazy.
Gastrofaza potrafi być zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. W trakcie fazy nie możesz oderwać się od jedzenia, ale już następnego dnia łatwo o wyrzuty sumienia, że jednak trochę przesadziłeś. Jeśli więc pilnujesz wagi albo masz dość widoku pustej lodówki i szafek po jednym paleniu, jesteś we właściwym miejscu. Istnieje sporo odmian, które pomagają trzymać gastrofazę na dystans, a jednocześnie zapewniają przyjemne hajowe wibracje.
Dlaczego marihuana wywołuje gastrofazę?

Dlaczego w ogóle po marihuanie łapie nas tak silny głód? Uważa się, że głównym winowajcą jest THC. Badanie z 2013 roku (Lim i in.) przyjrzało się bliżej temu zjawisku od strony naukowej. Naukowcy zauważyli, że THC nie tylko wchodzi w interakcję z hormonem odpowiedzialnym za apetyt, greliną, lecz także może pobudzać zmysł węchu, przez co jedzenie wydaje się znacznie bardziej kuszące. To mocno uproszczony opis skomplikowanego mechanizmu stojącego za „munchies”, ale jasno wskazuje, czego trzeba unikać, jeśli chcemy obejść wilczy apetyt – wysokich stężeń THC.
Jakie odmiany nie wywołują gastrofazy?

Jakich więc odmian konopi warto szukać, jeśli chcesz uniknąć niekontrolowanego podjadania? Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na dwa kannabinoidy: CBD oraz THCV.
Odmiany o wysokiej zawartości CBD
CBD można uznać za yin wobec yang THC. Nic więc dziwnego, że te dwa kannabinoidy tak często się ze sobą porównuje. Oczywiście odmiany o wysokiej zawartości CBD nie zapewniają takiego haju jak szczepy bogate w THC, ale oferują własny zestaw subtelnych, holistycznych efektów — i to bez nagłej chęci opróżniania lodówki. Co więcej, zrównoważone odmiany, w których poziom THC i CBD jest mniej więcej podobny, potrafią idealnie wyważyć stan przyjemnego pobudzenia z poczuciem stabilnego „uziemienia”, jednocześnie ograniczając napady głodu.
Sativy o wysokiej zawartości THCV
Choć to wciąż mało znany kannabinoid, THCV uchodzi za świetną opcję dla osób, które chcą uniknąć „munchies”, ale jednocześnie nie mają nic przeciwko umiarkowanym efektom psychotropowym. Co więcej, THCV nie tylko nie pobudza apetytu, lecz jest również badany pod kątem potencjalnego działania hamującego głód (Rock i in., 2013).
Top 10 odmian, po których nie dostajesz „munchies”
Skoro omówiliśmy już podstawy tego, skąd biorą się napady głodu po marihuanie i w jaki sposób można je (przynajmniej częściowo) ograniczyć, pora przyjrzeć się 10 odmianom, które praktycznie nie wywołują gastrofazy.
1. Royal THCV (Royal Queen Seeds)

Listę otwiera Royal THCV. Ta odmiana oferuje profil kannabinoidowy z 7% zawartością THCV oraz 7% THC. Dzięki temu użytkownicy mogą liczyć na solidny zastrzyk dobrego nastroju bez gwałtownej ochoty na jedzenie. Royal THCV świetnie nadaje się do palenia, waporyzacji lub przygotowywania smakowitych koncentratów. Owocowe, ziołowe i korzenne nuty, połączone z pobudzającym działaniem, sprawiają, że Royal THCV to doskonały wybór, aby rozkręcić kreatywność lub dobrze rozpocząć dzień.
2. CBD Fix Automatic (Zamnesia Seeds)

CBD Fix Automatic to jeden z najszybszych sposobów, by poznać pełnię możliwości odmian bogatych w CBD. Średnia zawartość CBD na poziomie około 20% przy mniej niż 1% THC sprawia, że szczep ten praktycznie nie wywołuje efektów psychotropowych, za to dostarcza subtelne, „zakulisowe” działanie wspierające ogólną równowagę organizmu. Co najważniejsze, delektując się CBD Fix Auto, możesz w pełni cieszyć się jego żywicznym, sosnowo‑ziołowym aromatem bez obaw o napady głodu.
3. CBD Auto 20:1 (FastBuds)

Często wykorzystywana do przygotowywania nalewek, olejów i produktów spożywczych, odmiana CBD Auto 20:1 to Automat, który od nasiona do zbioru potrzebuje zaledwie 9 tygodni. Jak sugeruje nazwa, stosunek CBD do THC wynosi tu 20:1, co pozwala cieszyć się bogatym aromatem i smakiem bez intensywnego haju. Idealny wybór, gdy chcesz zadbać o linię i jednocześnie się zrelaksować.
4. CBD Critical Cure (Barney's Farm)

Ekipa Barney's Farm prezentuje CBD Critical Cure – odmianę o niemal idealnie zbalansowanym profilu kannabinoidów. Zawartość na poziomie 9% THC i 7% CBD zapewnia łagodne, psychotropowe działanie, które jest delikatnie tonowane przez kojący wpływ CBD. Taki profil pozwala odprężyć się i wyciszyć, jednocześnie ograniczając pokusę niekontrolowanego podjadania.
5. Durban Poison (Dutch Passion)

Wykorzystując potencjał południowoafrykańskiej genetyki, Durban Poison zachwyca wyrafinowanym, lukrecjowym aromatem i smakiem, które przyniosły jej światową sławę. Odmiana ta oferuje energetyzujący, inspirujący haj, napędzany umiarkowaną zawartością THC na poziomie 8%. To doskonała odmiana typu wake and bake lub popołudniowy zastrzyk energii – i to bez wywoływania burczenia w brzuchu.
6. THCV (Kannabia)

Przy nazwie takiej jak THCV łatwo domyślić się, jaki profil kannabinoidowy ma ta odmiana. Przy proporcji THC:THCV wynoszącej 1:1, po 7% każdego, możesz liczyć na łagodne, klarowne działanie psychotropowe. Ta plonująca odmiana odwdzięcza się hodowcom obfitością ziemistych, cytrusowych topów, idealnych do delektowania się w samotności lub w gronie znajomych. Dzięki wysokiej zawartości THCV ochota na podjadanie schodzi na dalszy plan – będziesz zbyt zajęty rozkoszowaniem się głęboko odprężającym, uwalniającym od napięcia efektem.
7. THC-Victory (Dutch Passion)

Prawdziwe zwycięstwo na kilku frontach – ta pionierska odmiana od ekipy Dutch Passion zawiera około 8% THC i 8% THCV. THC-Victory zapewnia idealnie wyważony efekt: delikatnie rozluźnia, ale nie odurza na tyle, by wybić cię z rytmu dnia. Dzięki zawartości THCV uczucie „munchies” przechodzi bokiem, co czyni ją świetnym wyborem, gdy potrzebujesz pobudzenia bez utraty koncentracji i produktywności.
8. Lemon Auto CBD (Philosopher Seeds)

Powstała z połączenia Amnesia „Dutch Cut” z Juanita la Lagrimosa oraz odrobiną Lowrydera, Lemon Auto CBD to cytrusowo pachnąca superodmiana, która sprawdzi się praktycznie w każdej sytuacji. Oprócz orzeźwiającego smaku i aromatu, Lemon Auto CBD oferuje proporcję THC:CBD na poziomie 1:1, przy zawartości około 8% każdego z kannabinoidów. Zapewnia to zrównoważone działanie, które nie przechyla się w żadną stronę. Idealna propozycja dla osób, które chcą zachować jasność umysłu – i nie kończyć wieczoru zamawianiem jedzenia na wynos.
9. CBD Therapy (CBD Crew)

CBD Therapy to odmiana o proporcji CBD:THC wynoszącej 20:1, zapewniająca klarowny, funkcjonalny haj, który sprawdzi się o każdej porze dnia i przy każdej okazji. Bogaty profil terpenowy przekłada się na słodkie, owocowe nuty smakowe, idealne zarówno do palenia, waporyzacji, jak i przygotowywania smakowitych nalewek czy koncentratów. To naprawdę wszechstronna odmiana. I co najważniejsze – wysoka zawartość CBD oznacza brak napędzanej THC nieposkromionej ochoty na przekąski.
10. Dance World (Royal Queen Seeds)

Przy równym poziomie THC i CBD wynoszącym po 11%, Dance World jest na papierze „najmocniejszą” odmianą w naszym zestawieniu. Proporcja 1:1 przekłada się jednak na pobudzający, klarowny haj, który w żadnym razie nie przytłacza. Ostra, owocowa nuta z lekkim ziemistym akcentem sprawia, że Dance World ma pełny, satysfakcjonujący smak, który skutecznie zniechęca do podjadania bez umiaru.
Pożegnaj gastrofazę (jeśli masz na to ochotę)

I tak dochodzimy do końca naszej listy najlepszych odmian, przy których gastrofaza praktycznie nie występuje. Oczywiście, w rozsądnych ilościach warto czasem odpuścić i pozwolić sobie na małą rozpustę. W końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i od czasu do czasu możemy po prostu czerpać przyjemność z chwili. Jeśli więc oznacza to wybranie naprawdę mocnej odmiany, rozłożenie się z ulubionymi przekąskami i włączenie czegoś bezmyślnego w TV, absolutnie to popieramy. Ale jeśli chcesz zerwać z nawykiem ulegania każdej zachciance, a jednocześnie nadal cieszyć się paleniem, istnieje mnóstwo odmian, które mogą w tym pomóc.
- Chung Thong Lim, Blerina Kola, Daniel Feltrin, Diego Perez-Tilve, Matthias H. Tschöp, Ashley B. Grossman, & Márta Korbonits. (2013/01/01). Ghrelin and cannabinoids require the ghrelin receptor to affect cellular energy metabolism - https://www.ncbi.nlm.nih.gov
- Rock, E. M., Sticht, M. A., Duncan, M., Stott, C., & Parker, L. A. (2013). Evaluation of the potential of the phytocannabinoids cannabidivarin (CBDV) and Δ9-tetrahydrocannabivarin (THCV), to produce CB1 receptor inverse agonism symptoms of nausea in rats. British Journal of Pharmacology, 170(3), 671–678. - https://bpspubs.onlinelibrary.wiley.com
-
3 min
30 Kwiecień 2024
Dlaczego cannabis wywołuje „gastrofazę”?
Konopie i słynny „gastrofaza” to nierozerwalny duet – ale co dokładnie w naszym ulubionym zielu ją wywołuje? Naukowcy zgłębili ten temat i zaproponowali kilka całkiem przekonujących wyjaśnień.
-
3 min
22 Kwiecień 2017
Jak uniknąć lub powstrzymać gastrofazę po marihuanie
Wydaje się, że każdy „wie”, iż palenie konopi kończy się nieposkromionym atakiem głodu. Tymczasem sprawa nie jest aż tak oczywista. Coraz więcej wskazuje na to, że niektóre odmiany wcale nie...
-
3 min
28 Wrzesień 2015
5 odmian konopi, po których na pewno złapie cię gastrofaza
Wiadomo, że konopie potrafią skutecznie pobudzać apetyt, a niektórzy chcą mieć ten efekt jak w banku. Dlatego przygotowaliśmy pięć odmian, które z dużym prawdopodobieństwem spełnią to zadanie.
