Firefly 2+: wyznacza nowy standard wśród przenośnych waporyzatorów

Firefly Vapor, znany z dopracowanych waporyzatorów, od prawie dekady należy do ścisłej czołówki producentów akcesoriów konopnych. A ponieważ przyszłość tej marki wygląda lepiej niż kiedykolwiek, przyjrzymy się krótko jej historii i pokażemy, czego możesz dziś oczekiwać od tych gigantów waporyzacji. Opowiemy też o ich najnowszym flagowcu, Firefly 2+, który – jeśli tylko najdzie Cię ochota – możesz kupić od ręki. Uwierz nam, Firefly ma naprawdę wiele do zaoferowania. Przekonajmy się o tym z bliska.

Poznaj markę Firefly

Firefly Vapor powstało w 2012 roku jako projekt dwóch weteranów Doliny Krzemowej. Mark Williams zdobywał doświadczenie, kierując zespołami projektowymi w firmach takich jak Apple, natomiast Sasha Robinson specjalizował się w sprzęcie i oprogramowaniu, współpracując wcześniej m.in. z Nike i LG.

Ich drogi skrzyżowały się na festiwalu Burning Man – wydarzeniu zbudowanym na idei swobodnej ekspresji, sztuki i wspólnoty, czyli wartościach, które świetnie pasują do marki tworzącej akcesoria konopne. To właśnie na pustyni Black Rock narodziła się pierwsza iskra, z której później powstał Firefly.

Od tego momentu zaczęli projektować i produkować oryginalny przenośny waporyzator Firefly, który szybko zebrał entuzjastyczne recenzje w mediach takich jak „Wired” czy „The New York Times”, a także od ekspertów i koneserów waporyzacji. Dzięki temu start marki był naprawdę mocny – do tego stopnia, że Firefly stało się pierwszym i jedynym producentem waporyzatorów nagrodzonym „Good Design Award” w 2014 roku, przyznawaną przez Chicago Athenaeum Museum.

Firefly Vapor – krok w przyszłość

Od chwili, gdy pierwszy model Firefly – a później Firefly 2 – zdobył ogromną popularność, producent ani na moment nie spoczął na laurach. Zespół uważnie słuchał opinii użytkowników i krok po kroku ulepszał urządzenie, czego efektem jest wyczekiwany model Firefly 2+.

Jako ulubiony waporyzator koneserów konopi, Firefly w dużej mierze wyznaczył standard, do którego pozostali producenci wciąż próbują doskoczyć. Możliwość waporyzacji zarówno suszu, jak i koncentratów w jednym urządzeniu okazała się prawdziwą rewolucją i dała użytkownikom niespotykaną wcześniej swobodę wyboru.

Połączenie mobilności z zachwycającym designem to jednak dopiero połowa sukcesu przy projektowaniu waporyzatora. Technologia również musi iść z duchem czasu. Dlatego bez zbędnych wstępów przyjrzyjmy się najnowszej odsłonie jednego z najbardziej pożądanych waporyzatorów na rynku – Firefly 2+.

Funkcje i technologia Firefly 2+

Dostępny w kilku wersjach kolorystycznych i zachowujący dobrze znaną linię poprzednich modeli, Firefly 2+ ma około 25 cm długości. Dzięki temu z łatwością mieści się w kieszeni, a do tego bardzo wygodnie leży w dłoni nawet przy dłuższych sesjach. Jak już wspomniano, ten waporyzator obsługuje zarówno koncentraty, jak i susz, więc świetnie sprawdzi się u każdego użytkownika – niezależnie od poziomu doświadczenia.

Obsługa Firefly 2+ jest wyjątkowo prosta. Po otwarciu urządzenia odsłania się pokaźna, odporna na wysoką temperaturę komora z borokrzemowego szkła. Wystarczy wsypać drobno zmielone zioło lub nałożyć wybrany ekstrakt i zamknąć pokrywę. W zasadzie to wszystko – jesteś gotów do inhalacji.

Krótki klik dwóch przycisków umieszczonych po bokach urządzenia sprawia, że Firefly 2+ natychmiast się uruchamia. Rozgrzewa się w zaledwie 3 sekundy, więc nie ma mowy o długim oczekiwaniu między kolejnymi zaciągnięciami. O gotowości do pracy informuje stałe zielone światło znajdujące się pod komorą. Dzięki wytrzymałej baterii Firefly 2+ nie zawiedzie Cię w kluczowym momencie i bez problemu dotrzyma kroku długim spotkaniom.

Jak natomiast wygląda regulacja temperatury? Firefly 2+ radzi sobie z tym bez najmniejszego problemu. Masz do dyspozycji dwa sposoby sterowania ciepłem. Kilkoma kliknięciami lewego przycisku możesz ustawić temperaturę w zakresie od 320°F (160°C) do 500°F (260°C). Jeśli wolisz inny sposób regulacji, skorzystaj z aplikacji Firefly – wystarczy ją pobrać, sparować z urządzeniem i za pomocą prostego suwaka na ekranie wybrać interesującą Cię temperaturę.

Prawdziwą siłą Firefly 2+ jest jego dynamiczna technologia konwekcyjna. Choć brzmi to jak „język branżowy”, rozwiązanie zostało w pełni podporządkowane wygodzie użytkownika. Zioło lub koncentrat ogrzewane są przepływającym powietrzem, a nie przez bezpośredni kontakt z elementem grzejnym. Oznacza to, że Firefly 2+ nagrzewa się wyłącznie podczas zaciągania – Twoja ulubiona odmiana czy koncentrat nie przypalą się więc w przerwach między buchami. Rezultatem jest wyjątkowo aromatyczna, gładka para pozbawiona drażniącej szorstkości.

Niezależnie od tego, czy interesuje Cię CBD, THC, CBN czy THCV, żadna z frakcji terpenów i kannabinoidów nie jest narażona na nadmierne, gwałtowne nagrzewanie. Przekłada się to na niezwykle wydajną i przyjemną sesję waporyzacji.

Czyszczenie i konserwacja Firefly 2+

Kolejną wielką zaletą Firefly 2+ jest to, jak prosto utrzymać go w czystości. Dzięki wyjmowanemu ustnikowi, który w razie potrzeby można osobno dokupić i wymienić, wystarczy przetrzeć urządzenie alkoholem izopropylowym lub chusteczkami, aby Firefly 2+ wyglądał jak nowy przez wiele lat.

Przyszłość Firefly wygląda jasno

Jak pewnie zdążyłeś już zauważyć, mamy ogromną słabość do Firefly 2+. Ta najnowsza wersja błyszczy na wielu polach – od żywotności baterii, przez prostotę obsługi, aż po czas nagrzewania. Aż zachodzimy w głowę, co w ogóle da się jeszcze poprawić, gdy na horyzoncie pojawi się nieuchronnie Firefly 3. Cokolwiek twórcy będą chcieli dodać, jesteśmy przekonani, że Mark i Sasha mają w zanadrzu kilka pomysłów, które pozwolą Firefly Vapor pozostać w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o niezawodne, wydajne i opłacalne przenośne vaporizery.

Jeśli jednak rozważasz zakup własnego Firefly 2+, również o tym pomyśleliśmy. Wpadnij od razu do Zamnesia Vaporshop, aby zgarnąć to świetne urządzenie dla siebie. Zaufaj nam – tej decyzji na pewno nie pożałujesz.

Adam Parsons

Adam Parsons – zawodowy dziennikarz specjalizujący się w tematyce konopi, copywriter i autor – od wielu lat współtworzy zespół Zamnesii. Na co dzień zajmuje się szerokim zakresem zagadnień: od CBD, przez psychodeliki, po wiele innych powiązanych tematów. Przygotowuje artykuły blogowe, poradniki oraz testuje i opisuje stale rosnącą gamę produktów.

Przeczytaj pełną biografię