Top 20 przekąsek na fazie, których musisz spróbować w Amsterdamie

Nota redakcyjna: Mamy nadzieję, że te stonerskie przekąski przypadną Ci do gustu! Wszystkie zostały niezależnie wybrane przez naszych autorów i członków zespołu mieszkających w fantastycznym Amsterdamie. Dla jasności: Zamnesia nie dostaje pieniędzy za polecanie tych produktów ani marek – po prostu naprawdę je lubimy!

Powiedzonko „Będąc w Amsterdamie…” brzmi już znajomo. Masz w kieszeni topową odmianę zioła z jednego z licznych coffeeshopów, z których słynie stolica Holandii. Kiedy przyjemny haj zaczyna działać, chłoniesz uliczny gwar i widok kanałów. Po chwili jednak dopada Cię gastrofaza i w głowie masz już tylko jedzenie.

Czas zapolować na porządne przekąski! Na szczęście jest tu cała masa typowych holenderskich i lokalnych przysmaków, które idealnie wchodzą na haju. Nasza lista top 20 podsunie Ci mnóstwo pomysłów na zaspokojenie zarówno słodkich, jak i wytrawnych zachcianek.

20. Broodje Hans w De Kaasboer

Mieszkańcy oraz osoby pracujące w okolicy w porze lunchu tłumnie zaglądają do De Kaasboer na „broodje Hans” (kanapkę Hansa). Nazwana na cześć właściciela Hansa, ta pyszna bułka serwowana jest na ciepło i wypełniona spianatą calabrese, pikantną włoską salami. Do środka trafia też ser, pomidor, rukola i papryka. Pycha! Wpadnij na kęs na Tweede Tuindwarsstraat 3.

19. Narodowa specjalność: holenderski ser

Holandia słynie z sera nie bez powodu — po prostu jest przepyszny! W Amsterdamie dosłownie na każdym kroku trafisz na tradycyjne sklepy serowe, a różne rodzaje serów znajdziesz też w sekcjach z przekąskami w wielu barach. Wgryź się w długo dojrzewający ser, Edam, goudę albo ser wędzony.

18. Nagrodzone lody

Zaspokój ochotę na coś słodkiego kremowym sorbetem z lokalnej lodziarni. Ijscuypje to holenderska marka lodów z ponad tuzinem punktów rozsianych po całym mieście. Spróbujesz tu wyjątkowych, typowo niderlandzkich smaków, takich jak bitterkoekjes czy speculaas. Jeśli wolisz bardziej tradycyjne włoskie lody, wybierz się do nagradzanych lodziarni Monte Pelmo lub Massimo w dzielnicy Jordaan.

17. Klasyk, który zawsze się sprawdza: holenderska szarlotka

W praktycznie każdej holenderskiej knajpce znajdziesz w menu appeltaart (szarlotkę). Niderlandzka wersja tego ponadczasowego deseru jest tu równie uwielbiana jak w innych krajach. W rzemieślniczych piekarniach trafisz na prawdziwie luksusowe warianty, a nawet te tanie z supermarketów, takich jak Albert Heijn, smakują zaskakująco dobrze.

16. Pyszne ciastka z Van Stapele Koekmakerij

Jeśli kochasz ciasteczka, po prostu nie możesz ominąć tej piekarni. Van Stapele Koekmakerij wypieka jedne z najlepszych ciastek w całym mieście. Przed maleńkim, zabytkowym lokalem przy Heisteeg 4 często ustawia się niewielka kolejka, ale miękkie czekoladowe ciastka z płynnym, białoczekoladowym środkiem są zdecydowanie warte czekania.

15. Holenderska wędzona kiełbasa — rookworst

Amerykanie mają swoje hot dogi, Niemcy – currywurst, a Holendrzy mogą się pochwalić własnym hitem: rookworst. To tradycyjna wędzona kiełbasa, którą bez problemu kupisz u każdego lokalnego rzeźnika. Słynie z niej jednak przede wszystkim sieć domów towarowych HEMA – wiele osób uważa, że to właśnie tam serwują najsmaczniejszą rookworst w całym kraju. Sklepy HEMA znajdziesz w różnych częściach miasta.

14. Spełnienie marzeń każdego czekoladoholika: Tony’s Chocolonely

Czekolada to dla wielu z nas ulubiona „mała słabość” – a na haju smakuje jeszcze lepiej. Holenderska marka Tony’s Chocolonely pozwala zajadać się nią bez wyrzutów sumienia, bo swoje tabliczki produkuje etycznie, z kakao w 100% wolnego od niewolniczej pracy. Kolorowo zapakowane batony znajdziesz w większości supermarketów. Szczególnie polecamy wersję z karmelem i solą morską!

13. Fast food prosto ze ściany

Co? Dobrze przeczytałeś. Już od lat 60. sieć barów przekąskowych FEBO pozwala dosłownie wyciągnąć jedzenie ze ściany. Holenderskie klasyki, takie jak kroket czy frikandel, czekają w małych, przeszklonych przegródkach. Wrzucasz monetę do automatu, otwierasz drzwiczki i wyciągasz świeżą, gorącą przekąskę.

12. Wege‑fast food w VJFB

Kiedy jesteś na haju, perspektywa wciągnięcia tłustego fast foodu brzmi obłędnie. Zamiast tego wpadnij jednak na „mniej śmieciowe” jedzenie do VJFB. Ten skrót oznacza „Vegan Junk Food Bar” – wegański bar szybkiej obsługi, który ma już cztery lokale w Amsterdamie. Spróbuj wegańskiego shoarmy, burgerów albo nuggetsów. Każda pozycja w menu to prawdziwa uczta dla kubków smakowych.

11. Holenderskie mini naleśniki — poffertjes

Ten popularny niderlandzki przysmak znajdziesz na praktycznie każdym rogu w samym sercu Amsterdamu. Najlepiej jednak spróbować poffertjes z ulicznej budki na jednym z miejskich targów. Te małe, puszyste placuszki podaje się z cukrem pudrem i syropem karmelowym, dzięki czemu możesz stworzyć prawdziwą górę słodkości.

10. Najedz się do syta w Maoz Vegetarian

Maoz Vegetarian to popularna sieć barów z falafelem, z lokalami rozsianymi po całym mieście. Dostajesz dużą bułkę, do połowy wypełnioną falafelem, a resztę komponujesz samodzielnie przy ich świeżym barze sałatkowym, dodając wybrany sos. Napakuj ją kapustą, cebulą, papryką i wszystkim, na co tylko masz ochotę.

9. Słodka przesada: freakshake’i

Czasem zwykły milkshake to za mało, żeby zaspokoić fazowe zachcianki. Odwiąż wodze fantazji i zamów freakshake’a w REE7, SNCKBR, Corner Bakery albo Bulls and Dogs. Te gigantyczne koktajle są oblane polewą, obsypane posypkami i wypchane dodatkami po brzegi – na wierzchu lądują donuty, czekoladki, ciastka i cukierki.

8. Surinamskie soul food — roti

Surinam, południowoamerykański kraj i dawna kolonia holenderska, zostawił w Amsterdamie widoczny ślad kulinarny. W całym mieście znajdziesz restauracje i niewielkie bary serwujące surinamskie specjały. Zafunduj sobie porządną porcję „soul food” – spróbuj tradycyjnych dań, takich jak pom czy roti. Możesz wybrać pełny posiłek albo ciepłą kanapkę, także w opcji na wynos.

7. Holenderska smażona ryba – kibbeling

Kolejna klasyczna przekąska i prawdziwy holenderski przysmak, który najlepiej zamówić prosto z food trucka na targu lub miejskim placu, to panierowana i smażona ryba znana jako kibbeling. W większość dni spróbujesz jej na placu Dam w samym centrum miasta. Zazwyczaj przygotowuje się ją z dorsza, a podaje z sosem na bazie majonezu i czosnku.

6. Kanapka miłości z Gouden Tent

Na targu Ten Kate natkniesz się na mnóstwo pysznych przekąsek. Jednym z absolutnych hitów jest jednak broodje liefde (kanapka miłości) z Gouden Tent. To prawdziwy pogromca głodu: falafel, grillowane warzywa z hummusem, pasta z bakłażana, sałata, pomidor, jalapeños i tzatziki.

5. Trochę dziwne, ale pyszne — kapsalon

Pochodzenie tego osobliwego dania wciąż budzi spory, ale co do jednego miejscowi są zgodni: po jaraniu i przy napadzie wilczego głodu smakuje obłędnie. W niemal każdym bliskowschodnim barze z fast foodem zamówisz kapsalon – na warstwie frytek ląduje kebab z donera lub mięso shoarma, całość zapieczona z serem i wykończona rozmaitymi dodatkami.

4. Nieskończony wybór w nocnym sklepie

W Amsterdamie działa kilka nocnych sklepów, ale Sterk jest zdecydowanie największy – zarówno pod względem powierzchni, jak i asortymentu. Znajduje się przy De Clercqstraat 7 i jest otwarty do późna. Kupisz tam praktycznie wszystko: słone i słodkie przekąski, lody, pieczywo oraz ciepłe dania w stylu delikatesowym. W dni powszednie sklep czynny jest do 1:00, a w piątki i soboty aż do 3:00.

3. Najlepsze frytki w Amsterdamie

Vleminckx Sausmeesters to prawdziwa perełka ukryta w bocznej uliczce w samym sercu miasta. Łatwo byłoby ją przeoczyć, gdyby nie kolejka, która często ciągnie się aż za róg. Od 1887 roku ich frytki cieszą się niesłabnącą popularnością. Nie wierz nam na słowo – spróbuj ich sam. To po prostu najlepsze frytki i sosy w całym Amsterdamie!

2. Zajadaj się przy bufecie ze słodyczami

Obudź w sobie wewnętrzne dziecko i zajrzyj do sieciówek takich jak Jamin czy Candy Freaks, gdzie ściany zastawione są pojemnikami wypełnionymi najróżniejszymi słodyczami. Weź torebkę i nasyp do niej tyle cukierków, ile tylko zechcesz. Przy kasie zapłacisz za nie według wagi całego woreczka.

1. Najsłynniejszy holenderski przysmak — stroopwafle

Tradycyjne stroopwafle istnieją od około 1810 roku i bardzo szybko stały się narodowym przysmakiem. To dwa cieniutkie wafle przełożone słodkim syropem karmelowym. Kupisz je w każdym supermarkecie, ale najsmaczniejsze są te jeszcze ciepłe, prosto z ulicznych stoisk. Najsłynniejszy wózek znajdziesz na targu Albert Cuijp. Koniecznie spróbuj też bardziej „wypasionej” wersji z cukierni Van Wonderen.

Adam Parsons

Adam Parsons – zawodowy dziennikarz specjalizujący się w tematyce konopi, copywriter i autor – od wielu lat współtworzy zespół Zamnesii. Na co dzień zajmuje się szerokim zakresem zagadnień: od CBD, przez psychodeliki, po wiele innych powiązanych tematów. Przygotowuje artykuły blogowe, poradniki oraz testuje i opisuje stale rosnącą gamę produktów.

Przeczytaj pełną biografię