Blog
7 Cartoons Stoners Will Love To Watch
4 min

7 kreskówek idealnych na fazę

4 min

Te 7 seriali to absolutna czołówka animowanych produkcji dla fanów ziołowej rozrywki, których być może jeszcze nie znasz. Odpal, usiądź wygodnie, zrelaksuj się i zanurz w nowych wymiarach, jakie otwierają te kreskówki.

Roboty seksualne, złowrogie krasnale, wrzucanie całej krowy do frytkownicy i ból zęba – ot, zwykły dzień z życia bohaterów tych animowanych seriali. Idealne na totalny chillout na kanapie albo fazę z paczką znajomych; każdy z nich zapewni ataki niepohamowanego chichotu na długie dni.

Każdy zna klasyki: Family Guy, American Dad, South Park, nawet Futurama na stałe weszła do kanonu kultury stonerskiej. Wielu palaczy z miejsca przypomni sobie historię o tym, jak po zbyt mocnych ediblesach byli święcie przekonani, że ich złota rybka to tak naprawdę Klaus z American Dad… też tak mieliście, prawda? Przynajmniej przyznajcie, że choć raz zamówiliście pizzę, używając soundboardu z Chefem z South Parku… nadal nic? Dobra, szybko zmieńmy temat.

Niezależnie od tego, co wyprawiacie po zjaraniu przy oglądaniu kreskówek, urok animowanych bohaterów działa wyjątkowo mocno. Jeśli macie już dość wałkowania w kółko tych samych odcinków, poniżej znajdziecie 7 obowiązkowych seriali animowanych, które każdy szanujący się stoner musi znać.

Powiązana historia

Top 5 filmów o jaraniu, których pewnie nie znasz

1. REGULAR SHOW

Wyobraź to sobie. Dwóch dwudziestolatków pracuje jako dozorcy w lokalnym parku. Na co dzień robią wszystko to, czego można się spodziewać po nastolatkach wchodzących w dorosłość: nagrywają epickie rapy, próbują zaimponować „fajnym” dzieciakom, chodzą po domach na cukierek albo psikus i usiłują rozgryźć tajemnice kuchni… mikrofalowej. Wspomnieliśmy już, że jeden z nich jest szopem, a drugi modrosójką? Nie? Zbyt dziwnie? Ktoś tu chyba nie wypalił wiadra Girl Scout Cookies i nie obejrzał odjechanego odcinka Planet Earth 2.

Serial skupia się na wzlotach i upadkach tej dwójki przyjaciół, których życie raz przypomina czyste sci‑fi pełne akcji, innym razem zaś przeradza się w fantastyczny horror. Jeśli wizja zjedzenia czekoladowej wersji kumpla porwanego w Halloween przez złą wiedźmę brzmi jak Twoja standardowa imprezowa noc, to Regular Show jest właśnie dla Ciebie.

Wideo: Regular Show

2. RICK I MORTY

Millenialsi będą cię za to nienawidzić, a reszta ludzi często nawet nie zrozumie, o czym mówisz, ale oglądanie Ricka i Morty’ego stało się dziś filarem popkultury. Serial nie bierze jeńców – już w pierwszym odcinku pilotowym zostajemy wrzuceni w sam środek akcji: Rick wyciąga Morty’ego z łóżka, po czym na poważnie rozważa wysadzenie całej planety, żeby można ją było od nowa zaludnić. A wszystko to dzieje się, gdy Rick jest kompletnie pijany i steruje własnoręcznie zmontowanym statkiem.

Pomysły stojące za tym serialem są momentami tak odjechane, że sam zaczynasz się zastanawiać, czy faktycznie jesteś na haju. Jeśli nie, zapalenie w trakcie seansu Ricka i Morty’ego może otworzyć w twojej głowie prawdziwą puszkę Pandory. Płynąc na falach euforii, możesz nagle wylądować w łóżku z robotem seksualnym i dorobić się nieślubnego dziecka z przyszłości. Ot, kolejny zwyczajny dzień w życiu Ricka i Morty’ego.

Wideo: Rick i Morty

3. AQUA TEEN HUNGER FORCE

Jeśli poprzednie dwa seriale animowane miały jeszcze jakiś związek z rzeczywistością, to Aqua Teen Hunger Force wygląda jak wizyta wewnątrz mózgu jaracza po zjaraniu uncji Gorilla Glue i wypadzie na wystawę Salvadora Dalego. Zwykłe zasady logiki zupełnie tu nie obowiązują – i właśnie za to ten animowany kosmos tak kochamy! Jeśli po zbyt wielu buchach z twojej fajki masz totalny mętlik w głowie, Aqua Teen Hunger Force to idealny serial na kompletny „mong-out”. Nie próbuj go analizować ani z nim walczyć, po prostu pozwól, by gadający kubek i unosząca się głowa odwalili swoje na ekranie.

Niektórzy krytycy nazwaliby to absurdem. Naszym zdaniem Adult Swim trafia tym serialem w punkt. W świecie przeładowanym stresem zawodowym i długimi godzinami pracy Aqua Teen Hunger Force działa jak idealne antidotum.

Wideo: Aqua Teen Hunger Force

4. SPONGEBOB KWADRATONOGI

SpongeBob to mem, który nigdy się nie kończy. Jeśli kręcą cię morskie żarty, niezmordowana gąbka i ślimak o imieniu Gary, czas zejść na dno do Bikini Dolnego razem z resztą załogi. Genialność SpongeBoba kryje się pod powierzchnią. Prosty punkt wyjścia i komiczne wpadki tworzą idealny serial dla dzieci. Gdy jednak spojrzysz głębiej, złośliwe kwestie z drugiego planu i subtelne podteksty sprawią, że dorośli będą uśmiechać się od ucha do ucha.

Proste fabuły i nieskomplikowana animacja wcale nie odbierają mu siły rażenia – cała para poszła w budowanie relacji między bohaterami i nadawanie im wyrazistego charakteru na ekranie. Niezależnie od tego, czy cenisz rodzinne historie, czy bez końca wysyłasz znajomym memy ze SpongeBobem, świat Bikini Dolnego to świetny sposób, by zniknąć na parę godzin. Ty przynosisz Volcano, my dorzucamy memy.

Wideo: SpongeBob Kanciastoporty

5. Niesamowity świat Gumballa

Techniczna magia w The Amazing World Of Gumball to prawdziwa uczta dla oczu, zwłaszcza gdy jesteś już na szóstym blantcie. Unikalne połączenie animacji CGI, pacynek i planów zdjęciowych z aktorami tworzy dziwnie bliski naszej rzeczywistości świat. Już sama oprawa wizualna wystarczy, by polecić ten serial, ale to nawiązania do popkultury naprawdę wciągną starszych widzów.

Ukryte smaczki i osobliwe jednowierszowe żarty sprawią, że jaracze w każdym wieku będą chichotać pod nosem. Rodzinna dynamika jest przedstawiona perfekcyjnie, dowcipy niebezpiecznie ocierają się o naszą codzienność, a mroczniejsze momenty każą się zastanowić, jak to w ogóle przeszło jako serial dla dzieci.

Wideo: The Amazing World Of Gumball

6. WODOGRYZ

Na tle wcześniejszych propozycji Gravity Falls może wydawać się spokojniejsze – zarówno pod względem gagów, jak i dwuznacznych aluzji. Nie należy jednak traktować tego jako wady. Nawet totalnie odjechane Aqua Teen Hunger Force zmusza widza do śledzenia żartu po żarcie, zamiast budować konkretny nastrój. Gravity Falls rozgrywa się w fikcyjnym miasteczku w stanie Oregon, które przy okazji jest siedliskiem całej masy nadnaturalnych istot.

Żarty są lekkie i zrozumiałe, animacja ma swój urok, a dwójka głównych bohaterów – rodzeństwo – tworzy relację, z którą łatwo się utożsamić. Gravity Falls to jeden z tych seriali, które oglądasz odcinek za odcinkiem i na końcu nawet nie do końca wiesz, dlaczego tak Cię wciągnął. Wiesz tylko, że świetnie się bawiłeś i zostałeś z ciepłym, pozytywnym uczuciem. Czy da się wyobrazić lepsze połączenie niż ten klimat i solidne chmury z vaporizera? Szczerze wątpimy.

Wideo: Gravity Falls

7. PORA NA PRZYGODĘ

„Odjechany” to słowo, którego nowi widzowie najczęściej używają, żeby opisać „Pora na przygodę”. I mają w 100% rację, ale prawdziwy urok tego serialu zaczyna się dopiero wtedy, gdy wyjdziemy poza psychodeliczne krajobrazy i absurdalne postacie. Delikatne nawiązania do popkultury i sposób, w jaki twórcy uchwycili dziecięce marzenia drzemiące w dorosłych, sprawiły, że serial dorobił się kultowego statusu. Znajdźcie nam palacza, który nigdy po cichu nie chciał zostać ninja, a zjemy nasz tajny podręcznik ninja. Właśnie w takich sytuacjach Jake i Finn lądują regularnie.

To długofalowe żarty i powracające motywy wciągają widzów i sprawiają, że „Pora na przygodę” doskonale nadaje się do maratonów przed ekranem. Wątki przewijające się w tle dbają o ciągłość fabuły, a kiedy wreszcie pada pointa, smakuje ona dwa razy lepiej. Daj się porwać odlotowi, zanurz się w odlocie.

Wideo: Pora na przygodę

Luke Sholl
Luke Sholl
Luke Sholl od ponad dekady tworzy treści o konopiach, prozdrowotnym potencjale kannabinoidów oraz dobroczynnym wpływie natury. Współpracuje z licznymi serwisami poświęconymi kannabinoidom, publikując różnorodne treści cyfrowe, oparte na solidnej wiedzy technicznej i rzetelnych badaniach.
Aktualności Najlepsze listy
Wyszukiwanie w kategoriach
lub
Wyszukaj