Czy warto rozważyć palenie grzybów halucynogennych?

Dla wielu osób pomysł, żeby palić grzybki halucynki, brzmi po prostu absurdalnie. W końcu, jak mówi znane powiedzenie: „Skoro coś działa, po co to poprawiać?”. Tak właśnie jest zazwyczaj z grzybkami – sprawdzona metoda przyjmowania doustnie zapewnia maksymalne wchłanianie substancji aktywnych. Skoro wiadomo, że zjedzenie ich daje najmocniejszy i najbardziej efektywny lot, mało kto odczuwa potrzebę eksperymentowania z innymi sposobami przyjmowania.

Jedzenie grzybków pomaga też upewnić się, że trip nie zostanie zniekształcony działaniem innych substancji. Przy paleniu grzybów do mieszanki zwykle dochodzi tytoń, zioło, a nawet sam bibułka. Każdy z tych dodatków ma własne skutki uboczne i potrafi zadecydować o tym, czy doświadczenie okaże się przyjemne, czy wręcz przeciwnie.

Czy warto palić grzybki halucynki?

Na początek najważniejsze pytanie: czy w ogóle da się palić grzybki halucynki? Krótko mówiąc – tak, jest to możliwe. Trzeba jednak dodać pewne „ale”. Magiczne grzyby to odmiana grzybów zawierająca psylocybinę. To właśnie psylocybina odpowiada za ich działanie psychoaktywne – zmiany postrzegania czasu, wyostrzenie kolorów i dźwięków oraz intensywne uczucie euforii to tylko niektóre efekty przyjmowania magicznych grzybów.

Skoro wiemy, że jedzenie grzybów na surowo lub po wysuszeniu daje oczekiwany haj, to po co w ogóle je palić? Problem osób, które próbują palić magiczne grzyby, polega na tym, że psylocybina ma bardzo niski próg temperatury spalania – około 180°C.

Jointy i papierosy żarzą się zazwyczaj w przedziale 500–900°C, więc działanie, które normalnie pojawia się po zjedzeniu grzybów, zostaje w dużej mierze zniszczone podczas palenia. Mimo to część użytkowników twierdzi, że palenie grzybów dodatkowo, obok ich jedzenia, potrafi wzmocnić ogólne wrażenia z tripu.

JAK PALIĆ GRZYBKI

Skoro udało nam się wzbudzić Twoją ciekawość, to jak właściwie wygląda samo palenie grzybków halucynków? Nie ma co owijać w bawełnę – przyjmuje się, że grzybki pali się zawsze z czymś jeszcze. Umówmy się, próba podpalenia ogromnego kapelusza grzyba wyglądałaby dość osobliwie… nawet gdyby miała zakończyć się najlepszym tripem w życiu.

Najczęściej susz jest mielony i mieszany z tytoniem, a ludzie palą grzybki tak, jak zwykłego papierosa. Można też zmielić je i zmieszać z marihuaną, żeby uzyskać bardziej „jointowe” doświadczenie. Niektórzy decydują się palić grzybki jednocześnie je jedząc. Wszystko to kwestia indywidualnych upodobań i relacji użytkowników – obecnie nie ma żadnych badań naukowych, które potwierdzałyby skuteczność takiego sposobu przyjmowania.

Młynek do magicznych trufli

(594)

(594)

Młynek do magicznych trufli

Zobacz produkt

POZYTYWNE EFEKTY PALENIA GRZYBKÓW

Mimo że badań na ten temat niemal nie ma, palenie grzybów zamiast ich klasycznego spożywania może wywoływać szereg odczuć. Większość z nich krąży wokół euforii i poczucia głębi. W praktyce palenie grzybków daje jakby „łagodniejszą wersję” doświadczeń znanych z ich jedzenia. Fale emocji podczas przyjemnego lotu mogą sprawić, że poczujesz między innymi:

• Większą twórczą swobodę i napływ kreatywnych pomysłów
• Podniesienie na duchu i przyjemne pobudzenie
• Poprawę nastroju – intensywne uczucie szczęścia
• Poczucie zachwytu i zdumienia – większy podziw dla natury, widoków i dźwięków

ZAGROŻENIA ZWIĄZANE Z PALENIEM GRZYBÓW

Największe zagrożenie związane z paleniem grzybów wynika z samego aktu palenia, a nie z grzybów jako takich. Główny problem polega na tym, że zarodniki z grzybów mogą w wyniku wdychania osiadać w gardle i płucach. Dodatkowo mieszanie grzybów z tytoniem lub innymi substancjami wiąże się z kolejnymi zagrożeniami. Podrażnienie i stan zapalny klatki piersiowej oraz gardła, a także ryzyko zadławienia to realne skutki uboczne, które trzeba brać pod uwagę, zastanawiając się nad paleniem grzybów.

SKUTKI UBOCZNE PALENIA GRZYBÓW

Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się grzybki palić, czy przyjmować doustnie, skutki działania psylocybiny będą w gruncie rzeczy takie same. Po przedostaniu się do organizmu działania niepożądane mogą przybierać różne formy. Na ryzyko „złego tripu” wpływają m.in. Twoje wcześniejsze doświadczenia z grzybkami, aktualny stan psychiczny oraz spożyta ilość.

Zawsze warto zachować ostrożność. Jeśli palenie grzybków ma być Twoim pierwszym kontaktem z psylocybiną, zacznij od małych dawek i stopniowo je zwiększaj. Może to oznaczać na przykład jednego jointa na próbę, aby sprawdzić, jak się czujesz, i dopiero potem ewentualnie iść krok dalej. Łączenie palenia grzybków z marihuaną wiąże się z dodatkowymi zagrożeniami, więc kluczowe znaczenie ma tu Twoja obecna wiedza oraz poziom doświadczenia.

Do możliwych negatywnych skutków ubocznych grzybków należą m.in.:

• paranoja
• wymioty
• silny lęk
• dezorientacja
• zaniki pamięci

Skutki palenia a jedzenia grzybków

Choć dyskusja wciąż budzi sporo emocji, obecny stan wiedzy na temat palenia grzybów mówi sam za siebie. W praktyce niemal nie ma medycznych ani naukowych dowodów, które przemawiałyby za paleniem zamiast jedzenia grzybków. Wiemy, że główny związek psychoaktywny – psylocybina – ulega spaleniu w wysokiej temperaturze, co odbiera mu zdolność wywoływania psychodelicznego tripu. Przy obecnym stanie wiedzy przyjmowanie grzybków doustnie pozostaje najskuteczniejszym i najbardziej efektywnym sposobem na doświadczenie działania. Najpewniej tak pozostanie, dopóki nie pojawią się rzetelne dane pokazujące jakiekolwiek korzyści z palenia grzybów halucynogennych.

Palenie grzybów wiąże się też z większym ryzykiem. Ze względu na brak wyraźnego tripu część osób może być bardziej skłonna do mieszania substancji. Niezależnie od tego, czy łączy się grzybki z alkoholem, czy z konopiami, takie kombinacje mogą przynieść zarówno chwilowe przyjemne odczucia, jak i wyjątkowo nieprzyjemny, intensywny bad trip. Z tego powodu zaleca się, by do czasu pojawienia się nowych danych unikać palenia grzybów. Ostatecznie trzeba podkreślić, że same grzyby, palone bez żadnych dodatków, nie oferują żadnych wyraźnych, potwierdzonych korzyści.

Luke Sumpter

Luke Sumpter, absolwent kierunku Clinical Health Sciences (BSc Hons) i pasjonat uprawy roślin, od ponad siedmiu lat pracuje jako zawodowy dziennikarz oraz autor specjalizujący się w tematyce konopi i nauk medycznych.

Przeczytaj pełną biografię