Blog
Effects of Peyote Use on the Brain
2 min

Długoterminowy wpływ pejotlu na ludzki mózg

2 min

Peyotl od tysięcy lat wykorzystywany jest w praktykach enteogenicznych – ale jaki wpływ ma takie użycie na ludzki mózg?

W ostatnich latach naukowcy intensywnie badają długoterminowe skutki – zarówno pozytywne, jak i negatywne – działania różnych substancji psychoaktywnych i halucynogenów. Jeśli chodzi o pejotl, można go wstępnie wykreślić z listy obaw: pierwsze wyniki badań sugerują, że halucynogenny kaktus nie wiąże się z istotnym długotrwałym ryzykiem dla zdrowia. 

Czym jest pejotl?

Mówiąc najprościej, peyotl to gatunek kaktusa wytwarzający halucynogenną substancję o nazwie meskalina. Spośród wszystkich kaktusów produkujących meskalinę to właśnie peyotl jest najbardziej znany. Jego użycie sięga tysięcy lat wstecz, a do dziś pełni ważną rolę jako enteogen w rdzennych amerykańskich praktykach religijnych i duchowych.

Popularność peyotlu gwałtownie wzrosła w ciągu ostatnich około 50 lat, głównie ze względu na rosnące na Zachodzie zainteresowanie nowymi doświadczeniami duchowymi i psychodelicznymi.

W związku z tym w ostatnich dekadach coraz więcej badaczy zaczęło analizować działanie peyotlu, aby dokładniej zrozumieć, jaki wpływ wywiera on na człowieka.

Czy stosowanie peyotlu może poprawiać funkcje poznawcze?

Badania nad tym zagadnieniem pokazują, że regularne używanie pejotlu w ramach praktyk duchowych i religijnych nie wiąże się z długoterminowymi negatywnymi skutkami ani dla funkcji poznawczych, ani dla zdrowia psychicznego. Wspomniane badanie przeprowadzono wśród rdzennych Amerykanów z plemienia Nawaho, z których część regularnie używała pejotlu, a część nie. Każdy uczestnik przeszedł serię wywiadów i testów oceniających funkcjonowanie poznawcze.

Okazało się nie tylko, że u osób używających pejotlu nie stwierdzono mierzalnych deficytów poznawczych – użytkownicy pejotlu osiągali wręcz lepsze wyniki w kilku wskaźnikach funkcjonowania poznawczego niż osoby, które go nie przyjmowały.

Nietrudno się dziwić, że znane postaci ze społeczności rdzennych Amerykanów przyjęły te wyniki z ogromną radością. Do tej pory wielu z nich wierzyło, że pejotl nie wyrządza szkód, ale brakowało im twardych dowodów naukowych. Victor J. Clyde, sędzia w systemie sądowym stanu Arizona i wiceprezes Native American Church of North America, określił wyniki badań jako „pokrzepiające”. Dodał: „Nasi starsi powtarzali nam, że to piękno jest dla nas dobre i nigdy nam nie zaszkodzi. Rząd jednak nigdy tak naprawdę im nie uwierzył, a nawet przez pewien czas zakazał pejotlu”.

Przełożenie wyników na używanie rekreacyjne

Historycznych badań naukowych nad pejotlem powstało stosunkowo niewiele, dlatego tak jednoznaczne wnioski są szczególnie cenne. Autorzy podkreślają jednak, że ich ustalenia nie muszą w pełni odnosić się do rekreacyjnego używania pejotlu, ponieważ w kontekście duchowym jest on stosowany pod czujnym okiem starszyzny, w ściśle kontrolowanych i bezpiecznych warunkach.

Trzeba przy tym zaznaczyć, że pejotl używany w rytuałach religijnych i ten przyjmowany rekreacyjnie to dokładnie ta sama roślina – zarówno pod względem wyglądu, jak i składu chemicznego. Różnicę stanowi jedynie otoczenie i poziom zapewnionego bezpieczeństwa, z jakim zazwyczaj wiąże się sakralne użycie pejotlu. W praktyce jeszcze mocniej podkreśla to, jak ważne jest odpowiedzialne podejście do wszelkich substancji psychoaktywnych, aby ich stosowanie pozostało możliwie jak najbezpieczniejsze dla wszystkich.

Steven Voser
Steven Voser
Steven Voser jest niezależnym dziennikarzem specjalizującym się w tematyce konopi. Od ponad 6 lat pisze o wszystkim, co związane z weedem – od uprawy, przez sposoby konsumpcji, aż po dynamicznie rozwijającą się branżę i niejednoznaczne regulacje prawne, które ją otaczają.
Produkty Smartshop
Wyszukiwanie w kategoriach
lub
Wyszukaj