Rozmowa z Danem Hererem
Dan Herer, podobnie jak jego ojciec, poświęcił życie konopiom. Porozmawialiśmy z nim, by skorzystać z jego doświadczenia i wiedzy. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, co Herer ma do powiedzenia o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości konopi oraz grzybów.
Dan Herer jest spadkobiercą marki i dziedzictwa Jack Herer. Kontynuuje je z rozmachem i z tą samą pasją, którą przed laty miał jego ojciec. Porozmawialiśmy z Danem, by dowiedzieć się, czym obecnie się zajmuje i co – jego zdaniem – przyniesie przyszłość.
Kim jest Dan Herer?

Dan Herer jest synem legendarnego Jacka Herera (za chwilę opowiemy o nim więcej). Po śmierci ojca przejął prowadzenie różnych marek i konkursów sygnowanych jego imieniem, dbając o to, by nazwisko Herer wciąż było żywe i silne. Jako miłośnik marihuany i substancji psychoaktywnych w ogóle, jest kimś znacznie więcej niż tylko biznesmenem. Zaraża autentyczną pasją do tej rośliny i szczerze wierzy, że może ona być siłą dobra na świecie.
Krótka historia Jacka Herera

Jack Herer (1939–2010) to prawdziwa legenda świata marihuany, znany także pod pseudonimem Cesarz Konopi. Karierę zaczynał jako właściciel headshopu, ale szybko stał się globalnym działaczem na rzecz legalizacji i odczarowania wizerunku konopi. Nie chodziło mu wyłącznie o palenie – wierzył w potencjał całej rośliny, od zastosowania jako żywność, aż po wykorzystanie jej jako materiału budowlanego.
Dla wielu był postacią kontrowersyjną, jednak nie ma wątpliwości, że kierowały nim dobre intencje i szczere pragnienie zmiany świata na lepsze. Dziś żyje dalej na wiele sposobów – między innymi w odmianie marihuany, która nosi jego imię.
Rozmowa

Podczas targów Mary Jane w Berlinie, gdzie świętowano dekryminalizację marihuany w największej gospodarce Europy, spotkaliśmy się z Danem Hererem, by porozmawiać o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Co sprowadza cię do Niemiec?
Naszym celem jest przede wszystkim zbudowanie relacji z nowym rynkiem i istniejącą społecznością konopną tutaj w Niemczech. Interesuje nas to na wielu poziomach – od sposobu uprawy i przetwarzania marihuany, po bezpośredni kontakt z konsumentami, aby lepiej zrozumieć, jak odnajdują się w rozwijającym się rynku. Chcemy po prostu stopniowo oswajać ludzi z naszą marką.
Jaki był związek twojego ojca z grzybami halucynkami?
Mój ojciec był ogromnym entuzjastą różnych rodzajów grzybów – zarówno tych o działaniu prozdrowotnym, jak soplówka jeżowata i inne korzystne, adaptogenne gatunki, jak i tych bardziej „magicznych”, czyli grzybów zawierających psylocybinę. Rozumiał potencjał grzybów na obu tych płaszczyznach, ale szczególnie silnie czuł więź z tymi „wysokoenergetycznymi” – psychodelicznymi.
Po roku 2000, kiedy przeszedł udar, zaangażował się w stosowanie grzybów już na serio. Uważał, że właśnie im zawdzięcza poprawę jakości ostatnich dziewięciu lat swojego życia, a także to, że jego powrót do zdrowia po udarze był częściowo skutkiem ilości grzybów, które przyjmował. Książkę na ten temat zaczął pisać w połowie lat 90., dopracowywał ją jeszcze w pierwszej dekadzie XXI wieku, ale ostatecznie nigdy nie została wydana.
Czy interesowałaby cię praca z grzybami w wymiarze biznesowym?
Obecnie, wraz ze zmianą nastawienia ludzi do grzybów i coraz lepszym zrozumieniem, jak mogą realnie przynosić korzyści człowiekowi, planujemy wejście na rynek grzybów i do związanej z nimi społeczności. Rozważamy stworzenie marki powiązanej z moim ojcem i jego nazwiskiem. Na tym etapie wszystko jest jeszcze w fazie rozwoju. Projekt miałby swoją bazę w USA, a później stopniowo będziemy go rozszerzać.
Jaki rozwój w świecie konopi najbardziej dziś ekscytuje?
Myślę, że 1 kwietnia w Niemczech — dzień legalizacji marihuany — to przełomowy moment, nawet jeśli rynek komercyjny jeszcze nie ruszył. Demonizowanie marihuany zaczyna powoli odchodzić w przeszłość, a ludzie przestają postrzegać ją jako jakieś straszliwe, „diabelskie” ziele i coraz szerzej dostrzegają jej niezwykłe korzyści dla człowieka.
Ważne jest to, że apteki w Niemczech wytwarzają produkty z marihuany i wydają je pacjentom; że konsumenci i opinia publiczna mogą korzystać z marihuany bez dawnego paraliżującego strachu. Zrozumiano, że nie jest to „narkotyk wprowadzający” do twardszych substancji. W większości przypadków pełni raczej funkcję substancji wyjścia, pomagając odejść od cięższych środków, a przy tym łagodzi ból, dolegliwości, niepełnosprawności i wiele innych problemów.
Niemcy stawiają pierwsze kroki, by naprawić kłamstwa, na których zbudowano globalną prohibicję, i to ogromny krok w kierunku przywrócenia normalności. Wyznacza on nowy kurs na przyszłość, w której ten niezwykły gatunek rośliny będzie mógł być wykorzystywany w pełni swojego potencjału.
Myślisz, że ten trend rozleje się na całą Europę?
Można mieć tylko nadzieję.
Ale jeśli robisz to wyłącznie z powodów ekonomicznych, niemal na pewno zboczysz z właściwej drogi. Jeśli podejdziesz do tej rośliny tak, jak na to zasługuje – oddolnie, z poziomu społeczności – i zaczniesz wykorzystywać ją tam, gdzie naprawdę wnosi korzyści, czyli praktycznie w każdej sferze naszego życia i funkcjonowania, wtedy wszystko potoczy się we właściwym kierunku.
Niemcy wykonały pierwszy krok i może to przynieść wiele pozytywnych efektów, podobnie jak działania, na które wkrótce mogą zdecydować się inne państwa na świecie. Mam nadzieję, że wszyscy dobrze się zastanowią, zanim uznają, że to coś, co koniecznie trzeba ściśle kontrolować.
Do czego jeszcze moglibyśmy wykorzystać konopie?
Moglibyśmy żyć w znacznie zdrowszej społeczności, z bardziej higienicznym podejściem do życia, jaśniejszym myśleniem i lepszą wizją przyszłości, gdybyśmy potrafili właściwie korzystać z marihuany. Jeśli zaczniemy wytwarzać telefony z plastiku konopnego, budować domy z hempcrethu i nosić ubrania z konopi, stopniowo zastąpimy toksyczne materiały, z których korzystaliśmy przez ostatnie sto lat.
Już teraz widać, jak rozwija się rynek produktów konopnych, z których ludzkość korzysta od tysięcy lat. Być może dzięki temu mikrowłókna przestaną trafiać do oceanów i do żywności, którą spożywamy.
Czy ludzie powinni bać się marihuany?
Nie. Ludzie powinni otworzyć się na marihuanę.
Co poleciłbyś naszym czytelnikom?
Nie bój się sięgać w przeszłość i poznawać historię konopi. Przez całe dzieje ludzkości niezliczone wyroby w pewnym momencie wytwarzano właśnie z konopi – czy mówimy o Niemczech, Wielkiej Brytanii, Rosji, czy o Chinach sprzed tysiąca czy dwóch tysięcy lat, wszędzie wykorzystywano włókno konopne. Żagle napędzające statki, które opływały świat i tworzyły globalny handel, powstawały z konopi; z konopi robiono też liny i olinowanie, z konopi wytwarzano papier na książki i Biblie, z konopi były mapy, a nawet uszczelniacze do szpar w poszyciu statków.
To tylko kilka przykładów tego, jak konopie przewijały się przez całą historię. Były też wartościowym towarem handlowym i przedmiotem wymiany. Przez tysiące lat wykorzystywano je również jako lek. Ludzie i konopie są ze sobą nierozerwalnie związani od naprawdę bardzo dawna.
Dan Herer: Rozwijając dziedzictwo ojca i budując własną drogę

Zainspirowany przełomowymi działaniami swojego ojca oraz energią współczesnej społeczności konopnej, Dan Herer zamierza dalej napędzać innowacje w branży, a być może nawet wkroczyć mocniej w świat grzybków halucynków — do których zarówno on, jak i jego ojciec, mieli ogromną słabość. A tymczasem sprawdź wszystko, co oferuje marka Jack Herer, i bądź na bieżąco z jej kolejnymi projektami!
-
6 min
11 Marzec 2021
Najlepsze odmiany konopi na 2025 rok
Branża konopna przygotowuje się na wejście w rok 2025. Szykuj się na zupełnie nowe, mocne linie genetyczne, które wkrótce podbiją rynek.
-
15 min
25 Wrzesień 2019
VIP-y świata konopi
Wielu aktorów, muzyków, ekspertów z różnych dziedzin oraz innych ludzi znanych z mediów pomogło wprowadzić używanie konopi do głównego nurtu i przestrzeni publicznej. Wykorzystując swoją wiedzę,...
-
9 min
13 Czerwiec 2019
Co warto wiedzieć o grzybkach (magic mushrooms)
Grzybki halucynki są cenione za swoje silne właściwości psychoaktywne – wywołują intensywne halucynacje, euforię, zmienione postrzeganie oraz wyjątkową klarowność umysłu, niespotykaną przy innych...
-
3 min
15 Sierpień 2013
Jack Herer: działacz na rzecz marihuany
Jack Herer był jednym z najbardziej znanych działaczy na rzecz legalizacji marihuany w Stanach Zjednoczonych. Znany również jako „Hemperor”, czyli „Konopny Cesarz”, poświęcił wiele lat życia walce...
