Czym jest CBDV?

CBD, CBG, THC, THCV — a to dopiero początek (w rzeczywistości jest ich około 120). W konopiach występuje bardzo wiele kannabinoidów, choć większość osób kojarzy co najwyżej THC i CBD. Tutaj przyjrzymy się jednak CBDV, jednemu z mniej znanych kannabinoidów.
W konopiach występuje cała masa kannabinoidów, a dziś przyglądamy się jednemu z nich – CBDV. CBDV to mniej znany „krewny” CBD i jego prekursor, który może wywoływać szereg potencjalnie pożądanych efektów. Wiadomo, że oddziałuje na układ endokannabinoidowy oraz kanały TRP. Zastosowania CBDV wciąż nie są w pełni poznane, ale zapowiadają się bardzo obiecująco.
Czym jest CBDV?

Cannabidivarin (CBDV) to jeden z ponad 120 zidentyfikowanych kannabinoidów występujących w konopiach. Ze względu na kryminalizację konopi na całym świecie, mimo że związek ten został odkryty już w 1969 roku przez Vollnera i współpracowników, badania nad CBDV na większą skalę ruszyły dopiero niedawno.
Pod wieloma względami CBDV jest podobny do kannabidiolu (CBD). Oba związki mają 7 izomerów wiązań podwójnych i 30 stereoizomerów. Najwięcej CBDV występuje w roślinach konopi o wysokiej zawartości CBD i niskim poziomie THC. Dlatego aż do niedawnego boomu na konopie bogate w CBD, CBDV praktycznie nie pojawiał się w większości odmian. Co więcej, jak dotąd CBDV zidentyfikowano wyłącznie w konopiach, co dodatkowo utrudnia jego pozyskiwanie. Naturalnie występujące odmiany o najwyższym stężeniu CBDV to czyste genetycznie, tradycyjne odmiany indica (landrace) pochodzące z Afryki i Azji.
Jakie są korzyści ze stosowania CBDV?
Trwają badania nad tym, jak CBDV może oddziaływać na organizm. Wiadomo jednak, że podobnie jak CBD, jest to związek niepsychotropowy, co oznacza, że nie wywołuje haju. Dzięki temu nadaje się do stosowania w ciągu dnia – w pracy, na spotkaniach towarzyskich czy w innych sytuacjach, w których bycie na haju byłoby niewskazane.
Istnieje też grupa osób, które źle znoszą działanie THC, ale mimo to chciałyby palić lub w inny sposób przyjmować produkty z konopi. W takim przypadku produkty z wysoką zawartością CBDV i niskim poziomem THC mogą być dobrym rozwiązaniem.
Czy CBDV ma jakieś skutki uboczne?
Jak dotąd nie opisano żadnych jednoznacznych skutków ubocznych CBDV. Badania skupione wyłącznie na działaniu i możliwych działaniach niepożądanych tego kannabinoidu są jednak na tyle skąpe, że rozsądniej jest założyć, iż po prostu jeszcze ich dobrze nie znamy, niż twierdzić, że w ogóle nie występują.
CBDV jest bardzo blisko spokrewnione z CBD – w rzeczywistości stanowi jego prekursor. Dlatego przypuszcza się, że zarówno efekty, jak i potencjalne skutki uboczne obu związków mogą być w dużej mierze zbliżone.
Czym różni się CBDV od CBD?

Główna (strukturalna) różnica między CBD a CBDV polega na tym, że w łańcuchu bocznym CBDV znajdują się o dwie grupy metylowe (CH₂) mniej. Jakie ma to konsekwencje? Nie wiemy jeszcze dokładnie, choć wszystko wskazuje na to, że znacząco zmienia to sposób, w jaki CBDV oddziałuje na organizm w porównaniu z CBD.
Jak działa CBDV?
Tetrahydrokannabinol (THC) wiąże się przede wszystkim z receptorami CB1 w mózgu – to właśnie one odpowiadają za działanie psychoaktywne. CBD natomiast wydaje się te receptory hamować, co uznaje się za główny powód, dla którego potrafi łagodzić efekty THC. CBD dodatkowo oddziałuje z układem endokannabinoidowym organizmu, naśladując naturalne endokannabinoidy. Dzięki temu może wpływać na homeostazę, funkcjonowanie układu odpornościowego, procesy poznawcze oraz wiele innych kluczowych funkcji organizmu.
CBDV wydaje się jednak działać nieco inaczej, otwierając drogę do jeszcze szerszego wykorzystania konopi.
Kanały TRPV

Wygląda na to, że CBDV oddziałuje na kanały „transient receptor potential cation channel subfamily V” (TRPV). Pełnią one jednocześnie funkcję kanałów jonowych i receptorów. Kanały TRPV mają powinowactwo nie tylko do CBD, ale również do wielu innych, naturalnie występujących i bardzo popularnych związków roślinnych. Receptory te są nazywane receptorami waniloidowymi lub kapsaicynowymi. Po pierwsze dlatego, że niektóre korzystne substancje obecne w wanilii łatwo wiążą się z receptorami TRPV, a po drugie dlatego, że przeciwzapalna kapsaicyna (związek odpowiedzialny za ostrość papryczek chili) także się z nimi wiąże.
• Gdzie w organizmie znajdują się receptory TRPV?
Większość receptorów TRPV1 znajduje się w obwodowym układzie nerwowym, czyli we wszystkich nerwach poza mózgiem, pniem mózgu i rdzeniem kręgowym. Występują one w bardzo dużym stężeniu w całym ciele, ponieważ są kluczowe dla odczuwania dyskomfortu i bólu. Z tego powodu muszą być obecne we wszystkich kończynach i tkankach.
W mniejszym stężeniu występują również w mózgu, ale ich dokładna rola w tym obszarze wciąż pozostaje zagadką. Zakłada się, że są one w jakiś sposób powiązane z zaburzeniami neurologicznymi, a odkrycie funkcji, jakie mogą (lub nie muszą) w nich pełnić, może okazać się kluczem do zrozumienia pewnych przełomowych mechanizmów w organizmie.
• Do czego służą receptory TRPV?
Receptory TRPV1 są ściśle powiązane z odczuwaniem dyskomfortu i bólu. Kiedy zostają pobudzone, wywołują nieprzyjemne doznania. Jednak – jak w przypadku wszystkich receptorów – jeśli są aktywowane przez dłuższy czas, stopniowo się odczulają, a intensywność odczuwanego bólu spada. Z czasem ich zdolność do odbierania i przekazywania sygnałów ulega osłabieniu.
Substancje, które całkowicie wyłączają te receptory, uznaje się za niebezpieczne, ponieważ poważnie ograniczałyby naszą zdolność odczuwania bodźców. Natomiast związki, które jedynie odczulają receptory TRPV1, mogą być niezwykle cenne – pozwalają znacząco zmniejszyć odczuwanie bólu i dolegliwości, nie powodując przy tym pełnego „odrętwienia” użytkownika.
• CBDV i TRPV
Zarówno CBD, jak i CBDV wykazują powinowactwo do kanałów TRP. Aktywując je w sposób zależny od dawki, mogą następnie doprowadzić do desensytyzacji kanałów TRPA1, TRPV1 oraz TRPV2. Tego typu „odwrażliwienie” kanałów jonowych skutkuje zjawiskiem określanym jako redukcja nadpobudliwości neuronalnej.
2-AG

Wiele wskazuje na to, że CBDV może hamować aktywność diacyloglicerolu (DAG). Jest to kluczowy enzym biorący udział w syntezie 2-AG – jednego z endokannabinoidów.
• Czym jest 2-AG
2-AG (2-arachidonoiloglicerol) to naturalnie występujący endokannabinoid. Obecny jest m.in. w mleku matki – zarówno ludzkim, jak i krowim. Działa jako agonista receptora CB1 oraz ligand receptora CB2, co w praktyce oznacza, że je aktywuje.
• CBDV i 2-AG
Hamując wytwarzanie 2-AG, CBDV może ograniczać pobudzanie receptorów CB1 i CB2. W konsekwencji może wpływać na funkcjonowanie układu endokannabinoidowego, a tym samym na procesy fizjologiczne, takie jak emocje, funkcje poznawcze czy regulacja gospodarki energetycznej organizmu.
Które odmiany są bogate w CBDV?
Jak już wspomniano, CBDV w naturalny sposób występuje w najwyższych stężeniach w tradycyjnych odmianach typu indica, szczególnie tych pochodzących z północno-zachodnich regionów Indii i Pakistanu. Rynek szybko to jednak nadrobił i dziś dostępne są już komercyjne odmiany bogate w CBDV, specjalnie wyhodowane, by osiągać możliwie najwyższe poziomy tego kannabinoidu.
To nasze ulubione propozycje.
Royal CBDV od Royal Queen Seeds

Royal CBDV Automatic to przedstawiciel nowej generacji roślin konopi. To jedna z nielicznych odmian wyhodowanych specjalnie po to, by zawierała wyjątkowo wysokie stężenie CBDV. I co najlepsze – wcale nie musisz być profesjonalistą, aby ją uprawiać! Jako odmiana automat, gotowa do zbioru już po około 8 tygodniach, jest niezwykle łatwa w prowadzeniu, dzięki czemu sprawdzi się zarówno u początkujących, jak i doświadczonych growerów. Pozbawiona silnych, psychoaktywnych efektów typowych dla odmian bogatych w THC, Royal CBDV Automatic zapewnia klarowny, odświeżający efekt, który pozwala normalnie funkcjonować w ciągu dnia – tylko nieco przyjemniej.
CBDV występuje w największych ilościach tam, gdzie wysoki jest też poziom CBD, dlatego punktem wyjścia musiała być odmiana bogata w ten kannabinoid. Jednym z rodziców jest więc Solomatic CBD, wybrana ze względu na bardzo wysoką zawartość CBD. Drugim rodzicem została Durban Poison, ceniona za dominujące geny sativy. A trzeci? Oczywiście Ruderalis – dla niezawodnych genów automatycznie kwitnących, które tak bardzo ułatwiają życie. Efektem jest odmiana o profilu 75% sativa, 20% indica i 5% ruderalis, która wyznacza standard dla kolejnych szczepów CBDV.
Osoby dysponujące ograniczoną przestrzenią też nie mają się czego obawiać. Royal CBDV Automatic rośnie kompaktowo, tworząc niskie, zwarte rośliny. Maksymalnie osiąga około 70–80 cm wysokości, dzięki czemu nadaje się praktycznie do wszystkich upraw, poza tymi naprawdę mikroskopijnymi. Szybkie tempo produkcji wcale nie oznacza słabych zbiorów. W ciągu 56 dni możesz liczyć na plon do 450 g/m² lepki, mocno żywicznej topy.
Na zewnątrz rośliny będą tylko nieznacznie wyższe. Zwykle dorastają do około 1 m, a ich plon sięga 110–150 g z jednej rośliny. Biorąc pod uwagę te parametry oraz wysoką odporność na chłód i stres, trudno znaleźć powód, by nie spróbować jej uprawy.
Jeśli chodzi o profil kannabinoidowy, możesz spodziewać się około 5% CBDV, 5% CBD oraz maksymalnie 0,3% THC. Terpeny odpowiadają za aromaty sosny i przyjemnego ciepła, z apetyczną nutą, która sprawia, że ciągle chcesz wracać po więcej.
CBDV Auto od Kannabia

Kolejna odmiana bogata w CBDV, CBDV Auto oferuje około 5% CBDV, 4% CBD oraz jedynie 0,2% THC. W uprawie indoor potrafi pozostać naprawdę niewielka, dorastając zaledwie do ok. 60cm, maksymalnie do 90cm. W uprawie outdoor może się jednak solidnie wyciągnąć, osiągając nawet 150cm wysokości. Roślina ma tendencję do silnego krzewienia się, dlatego co jakiś czas przyda jej się lekkie przycinanie i formowanie, by utrzymać ją w ryzach. To efekt jej wyjątkowo energicznego wzrostu!
Poza tym CBDV Auto to niezwykle łatwa i satysfakcjonująca w uprawie roślina. Odporna i wytrzymała, wymaga jedynie podstawowej pielęgnacji, by zachować zdrowie i odwdzięczyć się świetnymi plonami. Przy zbiorach możesz liczyć na solidną ilość zbitych topów, gotowych mniej więcej po 63–70 dniach od kiełkowania.
Jeśli chodzi o smak i aromat, przygotuj się na ciepło i kojący charakter. Ziemiste nuty zapachowe i smakowe są łagodne, niewymagające i przyjemne o każdej porze dnia, w zasadzie w każdej sytuacji.
CBDV – czy rzeczywiście warte zachodu?
Najprawdopodobniej tak. Jak zapewne zauważyłeś, badania nad CBDV dopiero raczkują, więc nasze wnioski są na razie dość ograniczone. Wygląda jednak na to, że związek ten nie powoduje żadnych nietypowych, poważnych skutków ubocznych, więc czemu by nie spróbować i nie sprawdzić, jak zadziała właśnie u ciebie? Zwłaszcza jeśli należysz do osób, którym CBD przynosi korzyści, istnieje spora szansa, że CBDV również przypadnie ci do gustu.
