Dlaczego konopie wywołują czerwone oczy (i jak temu zaradzić)

Czerwone oczy od lat kojarzą się z jaraniem blantów – to klasyczny znak, że ktoś palił marihuanę. Większość użytkowników dobrze o tym wie, bo zaczerwienione oczy często mają negatywne skojarzenia społeczne. Bywa to też zwyczajnie ryzykowne w krajach, w których na używanie marihuany patrzy się bardzo nieprzychylnie.

Jeśli zaliczasz się do tych bardziej świadomych palaczy, pewnie zadajesz sobie pytania: „Dlaczego w ogóle tak się dzieje? Co mogę z tym zrobić? Czy da się całkowicie uniknąć czerwonych oczu?”. Za chwilę uporządkujemy temat i odpowiemy na wszystkie te wątpliwości.

Dlaczego marihuana powoduje czerwone oczy?

Choć nie ma jednej, ostatecznej przyczyny zaczerwienienia oczu po użyciu marihuany, na ten efekt składa się kilka czynników. Należą do nich m.in.:

• zmiany ciśnienia krwi
• kontakt z dymem
• odwodnienie

Za główny winowajcę czerwonych oczu po marihuanie uznaje się spadek ciśnienia tętniczego (Richter i in., 2018). Jak zapewne wiesz, tuż po zapaleniu ciśnienie krwi i tętno najpierw rosną. Kiedy jednak THC w pełni trafi do krwiobiegu, zaczyna obniżać ciśnienie. W tej fazie naczynia krwionośne się rozszerzają – także te w gałkach ocznych – co zwiększa dopływ krwi do oka.

Innym powodem zaczerwienienia jest sam kontakt z dymem. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdy palisz marihuanę w słabo wentylowanym pomieszczeniu – po pewnym czasie oczy zaczynają się podrażniać. Tego typu reakcja nie jest oczywiście zarezerwowana wyłącznie dla dymu z marihuany; podobne podrażnienie mogą wywołać dym tytoniowy czy dym z ogniska.

Jeśli dołożysz do tego jeszcze odwodnienie, otrzymasz prawdziwą „mieszankę na czerwone oczy”. Odwodnienie w dużym stopniu wpływa na intensywność przekrwienia – gdy pijesz zbyt mało, oczy stają się suche i podrażnione, przez co wyglądają na mocniej zaczerwienione. Sama marihuana nie odwadnia organizmu aktywnie, ale do metabolizowania THC i usuwania go z krwi organizm zużywa wodę. To również może przyczyniać się do lekkiego odwodnienia.

Czy CBD może powodować czerwone oczy?

Skoro wiadomo już, że odmiany bogate w THC powodują zaczerwienione oczy, to jak w tym kontekście wypada CBD? Dobra wiadomość dla osób sięgających po ten kannabinoid jest taka, że CBD samo w sobie nie wywołuje czerwonych, przekrwionych oczu. Wynika to z faktu, że THC oddziałuje z organizmem w zupełnie inny sposób niż CBD, co prowadzi do wyraźnie odmiennych efektów.

Czy zaczerwienione oczy powoduje tylko palenie marihuany?

Czy różne metody przyjmowania konopi wpływają na to, czy oczy robią się czerwone – i jak bardzo? Choć ogólne różnice nie są duże, istnieje kilka niuansów, o których warto wiedzieć.

💨 Waporyzacja

Podobnie jak palenie, vaping bardzo często kończy się zaczerwienionymi oczami. Co prawda przy vapingu nie ma do czynienia z dymem, co rzeczywiście zmniejsza ryzyko mechanicznego podrażnienia oczu. Jednak fakt, że podczas vapingu zachowuje się więcej kannabinoidów, sprawia, że z tej samej ilości suszu otrzymujesz mocniejsze buchy. W efekcie do krwi trafia więcej THC, co obniża ciśnienie krwi i ostatecznie prowadzi do przekrwionych, zaczerwienionych oczu.

🧁 Edibles

Edibles nie wytwarzają dymu (chyba że naprawdę nie idzie ci pieczenie), więc ten czynnik możemy od razu wykluczyć. Możesz jednak zupełnie niechcący przyjąć znacznie większą dawkę marihuany niż zwykle, jeśli nie kontrolujesz swojego spożycia. Dlatego, choć może się to wydawać sprzeczne z intuicją, mocne produkty spożywcze z konopi potrafią być jedną z głównych przyczyn silnie przekrwionych oczu.

🩹 Plastry transdermalne

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nakładanie konopi na skórę to w pełni bezpieczne rozwiązanie. Niestety, nawet plastry transdermalne z THC mogą wciąż powodować zaczerwienione oczy. Gdy THC zostanie wchłonięte do organizmu, wywoła taką samą reakcję jak po paleniu czy waporyzacji. Z czasem ciśnienie krwi spadnie, a naczynka włosowate i naczynia krwionośne rozszerzą się.

Jak pozbyć się zaczerwienionych oczu po konopiach

Co więc możesz zrobić, aby złagodzić zaczerwienienie oczu po spaleniu? Oto kilka sprawdzonych sposobów, które pomogą uspokoić te przekrwione gałki.

✅ Nawadniaj się

Jak już wspomnieliśmy, odwodnienie może nasilać problem przekrwionych oczu. Jeśli brakuje ci płynów, oczy mogą być suche i podrażnione jeszcze zanim zdążysz zapalić, zaparować susz czy zjeść swoje ulubione edibles. Zgodnie z klasyczną „stoniarską” mądrością, dbanie o nawodnienie jest kluczowe. Dzięki temu złagodzisz nie tylko zaczerwienienie oczu, ale też inne skutki uboczne konopi, takie jak cotton mouth.

✅ Stosuj krople do oczu

Jeśli Twoje oczy są mocno przekrwione i potrzebujesz „szybkiego ratunku”, krople do oczu mogą zdziałać cuda. Niezależnie od tego, czy za chwilę poznasz rodziców partnera, czy czeka Cię nagłe spotkanie z szefem, kilka kropli pomoże utrzymać oczy dobrze nawilżone. Dodatkowo stworzą swoistą barierę ochronną przed dymem. Od siebie polecamy Open Your Eyes—produkt stworzony specjalnie z myślą o osobach, którym łatwo czerwienią się oczy.

Otwórz oczy

(57)

(57)

Otwórz oczy

Zobacz produkt

✅ Noś okulary przeciwsłoneczne

To może nie jest typowy sposób na leczenie czerwonych oczu, ale zawsze możesz spróbować je sprytnie ukryć – wystarczy założyć stylowe okulary przeciwsłoneczne. Brzmi trochę zabawnie, ale w awaryjnej sytuacji sprawdza się znakomicie, zwłaszcza gdy musisz wyjść do ludzi, a martwisz się, że wyglądasz na najaranego. To, że jesteś upalony, może pozostać twoją małą tajemnicą!

✅ Daj oczom czas na regenerację

Na koniec, ale wcale nie mniej ważne – daj swoim oczom po prostu chwilę na odpoczynek. Wyjdź na zewnątrz zaczerpnąć świeżego powietrza w trakcie sesji palenia (zwłaszcza jeśli siedzisz w słabo wentylowanym pomieszczeniu) albo utnij sobie krótką drzemkę – to naprawdę może zrobić sporą różnicę. Oczywiście równie ważne jest, by nie przesadzać z ilością i uważnie kontrolować, ile przyjmujesz.

Jak zapobiegać czerwonym oczom po marihuanie

Całkowicie wyeliminować czerwone oczy się nie da — chyba że całkiem zrezygnujesz z THC — ale możesz podjąć kilka kroków, by znacznie złagodzić ten efekt.

Postaw na odmiany z niską zawartością THC

Wybieranie odmian o niższej zawartości THC lub po prostu palenie mniejszych ilości zioła bogatego w THC może w dużym stopniu pomóc ograniczyć efekt czerwonych oczu. Być może preferujesz wyjątkowo mocne odmiany, ale jeśli zaczerwienienie oczu staje się dla ciebie problemem, warto sięgnąć po łagodniejsze szczepy i sprawdzić, jak na nie reagujesz. Na szczęście znamy kilka wysokiej jakości opcji z niską zawartością THC, które zdecydowanie warto przetestować!

Chroń oczy podczas palenia

Na tym etapie można już śmiało stwierdzić, że to THC jest głównym winowajcą zaczerwienionych oczu po marihuanie. Nie oznacza to jednak, że dym nie pogarsza sytuacji. Dlatego kolejnym sposobem na częściowe ograniczenie efektu „czerwonych oczu” jest osłanianie ich podczas palenia. Nie musisz od razu zakładać gogli przy każdym buchu, ale postaraj się chociaż nie siedzieć bez przerwy w gęstej chmurze dymu.

Czy czerwone oczy są szkodliwe?

Krótko mówiąc – nie, to po prostu naturalny skutek uboczny korzystania z marihuany. Z fizycznego punktu widzenia nie ma powodu do niepokoju, a objawy szybko ustępują. Dla wielu osób problemem jest raczej aspekt społeczny – przekrwione oczy mogą wyglądać mało „reprezentacyjnie”. Pamiętaj więc, by dobrze się nawadniać i nie przebywać zbyt długo w zadymionych pomieszczeniach. Warto też mieć pod ręką krople do oczu, które szybko złagodzą zaczerwienienie, jeśli chcesz wyglądać na całkowicie trzeźwego.

Niezależnie od tego, czy palisz, waporyzujesz, czy sięgasz po edibles, ryzyko przekrwionych oczu zawsze istnieje. Trzymając się naszych wskazówek dotyczących profilaktyki i łagodzenia objawów, łatwiej ograniczysz problem czerwonych oczu. Jeśli na początek chcesz spróbować odmian z mniejszą zawartością THC, również dobrze trafiłeś. Odwiedź Zamnesia Seedshop i wybierz odmianę, która ma spore szanse pomóc ci uniknąć przekrwionych oczu.

Adam Parsons

Adam Parsons – zawodowy dziennikarz specjalizujący się w tematyce konopi, copywriter i autor – od wielu lat współtworzy zespół Zamnesii. Na co dzień zajmuje się szerokim zakresem zagadnień: od CBD, przez psychodeliki, po wiele innych powiązanych tematów. Przygotowuje artykuły blogowe, poradniki oraz testuje i opisuje stale rosnącą gamę produktów.

Przeczytaj pełną biografię