Reclaim z konopi: czy warto go palić?

Nie potrzeba wiele czasu, by Twój ulubiony fajek, bong lub dab rig pokrył się warstwą lepkiego osadu. Choć większość z nas od razu sięga po środki czyszczące, warto wiedzieć, że pozostały, zdekarboksylowany osad da się jeszcze wykorzystać. Te resztki, znane jako cannabis reclaim, często lądują w koszu, tymczasem wciąż mają w sobie sporo „mocy” i można je zagospodarować na kilka sposobów.

Czy jednak w reclaimie kryje się coś więcej niż tylko możliwość zebrania go i ponownego użycia? Przyjrzyjmy się dokładnie, czym jest cannabis reclaim i czy faktycznie warto poświęcać mu swój czas.

Czym jest cannabis reclaim?

Choć już trochę o tym wspomnieliśmy, zacznijmy od podstaw. Czym właściwie jest reclaim z konopi? To w gruncie rzeczy nagromadzone i ponownie skondensowane resztki, które zostają w twoim bubblerze, fifce wodnej lub innym szkle. Jeśli sprzęt nie jest czyszczony od razu po każdym buchu, osad zaczyna się w nim odkładać. Zwykle reclaim oblepia ścianki dolnej części urządzenia, ale może też gromadzić się w innych miejscach, na przykład na gwoździu (nail) czy w downstemie. Przy odrobinie pomysłowości można go zdemontować i wykorzystać ponownie.

Reclaim nie powstaje jednak wyłącznie w zabrudzonych dab rigach – odzyskać można także to, co zostaje w cybuchach wypełnionych twoim najlepszym zielem po zakończonej sesji palenia. Ponieważ materiał jest już zdekarboksylowany, daje się wykorzystać na wiele sposobów – niezależnie od tego, gdzie go znajdziesz.

Reclaim z konopi a żywica

Być może zadajesz sobie pytanie: „Po co w ogóle zbierać reclaim, skoro mogę po prostu użyć świeżego koncentratu albo suszu?”. I trudno się z tym nie zgodzić. Choć reclaim konopny jest produktem ubocznym dabowania/palenia, nie działa dokładnie tak samo jak świeży materiał. Już wyjaśniamy, o co chodzi.

Chociaż korzystanie z dab Riga nie jest klasycznym spalaniem, wysoka temperatura wciąż niszczy terpeny w koncentracie, żeby zapewnić ten pierwszy, aromatyczny i mocny buch. Po użyciu pozostaje osad, który nazywamy reclaimem i który można zebrać. I choć smak bywa przez to ostrzejszy, niż niektórzy są przyzwyczajeni, dobrą wiadomością jest to, że zawartość THC w reclaimie konopnym może być nawet wyższa niż w oryginalnym koncentracie.

Żywica to z kolei zbite resztki po spaleniu suszu. Zazwyczaj gromadzi się w cybuchu lufki lub bonga. Ponieważ palenie to najczystsza forma spalania, w pozostałej żywicy jest na końcu więcej smoły niż materii roślinnej. Nie znaczy to jednak, że jest całkiem bezużyteczna. Zebrana żywica stanowi podstawę wielu domowych metod robienia haszu albo może zostać obtoczona w resztkach kiefu czy suszu i ponownie spalona. Warto jednak pamiętać, że ze względu na większą ilość smoły żywica może podrażniać płuca. Samo jej zbieranie jest bardzo proste – wystarczy poczekać, aż lufka ostygnie, wyjąć zawartość cybucha i od razu można jej użyć.

Czy reclaim z dabów jest mocny?

Krótko mówiąc: tak — reclaim może być naprawdę mocny. W praktyce korzystasz z tego samego koncentratu co wcześniej, tylko „wyłapujesz” jego resztki, które nie zostały zużyte przy pierwszym paleniu. Dla porównania: zwykłe topy i koncentraty wymagają dekarboksylacji, aby ujawniły się ich efekty; reclaim ma ten etap już za sobą. Oznacza to, że choć raczej byśmy tego nie polecali, technicznie możesz zjeść reclaim w jego „surowej” postaci i nadal odczuć wyraźnie silne działanie.

Co można zrobić z reclaimem z marihuany?

Zanim jednak zaczniesz je skrupulatnie zbierać, warto wiedzieć, jak w praktyce wykorzystać swój dab reclaim. Poniżej znajdziesz kilka propozycji, dzięki którym najlepiej spożytkujesz ten materiał. To oczywiście tylko przykłady – zastosowań jest znacznie więcej. Pamiętaj jednak, że smak reclaimu jest dość specyficzny i nie każdemu przypadnie do gustu, więc być może nie warto używać go do przyrządzania ulubionych edibles.

Palenie reclaimu

Najprostszy i najszybszy sposób wykorzystania żywicy z konopi (reclaim) to po prostu ją… zapalić! Możesz nabić nią fifkę albo dodać do jointa – wybór należy do ciebie. Da się też umieścić ją w waporyzatorze przystosowanym do koncentratów. Pamiętaj jednak, że reclaim potrafi być naprawdę mocny, więc po odpaleniu możesz doświadczyć silniejszych efektów, niż się spodziewasz. Działanie raczej cię nie rozczaruje, ale smak i aromat mogą cię nieźle zaskoczyć.

Jedzenie reclaimu

Wspomnieliśmy już o pomyśle dosłownego wyciągnięcia resztek (reclaim) z dab riga i… zjedzenia ich. Ponieważ materiał jest już zdekarboksylowany, technicznie nadaje się od razu do spożycia. Nietrudno jednak zrozumieć, że sam smak może być trudny do zniesienia – w końcu to w zasadzie pozostałości po koncentracie. Dlatego, jeśli szukasz innej opcji, możesz spróbować dodać reclaim do dań o wyrazistym smaku, aby zamaskować jego aromat. Niektórzy formują reclaim w małe kulki i zamrażają je. Gdy stwardnieją, po prostu wrzucają je do ust jak niezbyt słodkie cukierki. Każdy ma swój sposób!

Dabowanie reclaimu

Mimo że większość aromatycznych terpenów zniknęła już z reclaimu, wciąż możesz wykorzystać go ponownie w swoim dab-rigu. Nie wymaga to żadnych specjalnych przygotowań – wystarczy umieścić niewielką ilość na gwoździu, rozgrzać, aż się roztopi, i wciągnąć dym. Podobnie jak przy innych zastosowaniach reclaimu, największym minusem jest tutaj smak, a dabowanie nie stanowi wyjątku. Jeśli więc ty i twoi znajomi pogodzicie się z tym, że nie będzie to najbardziej wykwintny aromat i smak na świecie, to haj z nawiązką wynagrodzi tę drobną wadę.

Jak zbierać cannabis reclaim

Skoro wiesz już, do czego można wykorzystać osad z marihuany (reclaim), pora podpowiedzieć, jak go zebrać. Na szczęście to dość proste zadanie – wystarczy odrobina czasu i cierpliwości.

Jeśli chodzi o zbieranie osadu z marihuany, są dwa główne podejścia: z użyciem rozpuszczalników oraz z wykorzystaniem ciepła.

Rozpuszczalniki

Na początek przyjrzyjmy się zbieraniu resztek koncentratu z użyciem rozpuszczalników. Najpierw potrzebujesz wybranego rozpuszczalnika na bazie alkoholu. Może to być izopropanol albo alkohol zbożowy, ale jeśli masz dostęp do czystego etanolu, to właśnie on sprawdzi się najlepiej do ekstrakcji.

Gdy masz już rozpuszczalnik, wlej odrobinę do podstawy swojego urządzenia i zakręć nim tak, aby alkohol dotarł do wszystkich miejsc, w których osadziły się resztki koncentratu. Krótkie porządne zakręcenie zazwyczaj wystarcza, by odzyskany materiał się rozpuścił.

Następnie przelej mieszaninę alkoholu i koncentratu do kubka i odstaw na kilka godzin. Ponieważ alkohol odparowuje w niskiej temperaturze, po pewnym czasie na dnie naczynia pozostanie skrystalizowany odzysk. Wystarczy go już tylko zebrać i wykorzystać!

Choć użycie rozpuszczalnika to skuteczny sposób na odzyskanie koncentratu, pamiętaj, że alkohol może wpłynąć na aromat i sprawić, że i tak już ostry smak stanie się jeszcze bardziej drażniący.

Ciepło

Jeśli nie chcesz używać rozpuszczalników, doskonałym sposobem na usunięcie reclaimu z urządzenia jest również zastosowanie wysokiej temperatury. Do tej metody przyda się kilka akcesoriów. Po pierwsze, potrzebujesz żaroodpornej powierzchni, na której zbierzesz odzyskany koncentrat — świetnie sprawdzi się papier do pieczenia lub silikonowa mata. Następnie potrzebne jest narzędzie, które zapewni stałe, intensywne ciepło. W tym celu wiele osób korzysta z palnika gazowego.

Gdy masz już wszystko pod ręką, możesz zaczynać. Odwróć urządzenie do góry nogami nad żaroodporną powierzchnią i skieruj płomień palnika na miejsca, w których nagromadził się reclaim, takie jak banger. Temperatura wewnątrz sprzętu wzrośnie, a reclaim zacznie odrywać się od ścianek szkła i skapnie na wybraną powierzchnię. Przed zebraniem pozwól mu ostygnąć — w ten sposób zyskasz solidną porcję reclaimu do dabowania.

Czy reclaim może się zepsuć?

Jeśli nie planujesz wykorzystać reclaimu od razu, bez problemu możesz przechować go na później. Użyj silikonowego pojemnika na koncentraty, aby materiał nie przylegał do ścianek. Po przełożeniu do pojemnika przechowuj reclaim w chłodnym, suchym i ciemnym miejscu — będzie na ciebie czekał, gdy tylko zechcesz po niego sięgnąć.

Pojemnik Zamnesia (PieceMaker)

(122)

(122)

Pojemnik Zamnesia (PieceMaker)

Zobacz produkt

Choć reclaim nadaje się do wykorzystania stosunkowo długo po zebraniu, pojawia się wiele pytań dotyczących bezpieczeństwa i możliwych zagrożeń. Wiemy, że reclaim był już wcześniej poddany działaniu wysokiej temperatury — to właśnie dlatego zawiera znacznie mniej terpenów, a jednocześnie może mieć wyższe stężenie niepożądanych substancji toksycznych. W związku z tym inhalowanie reclaimu może podrażniać płuca, a w skrajnych przypadkach potencjalnie prowadzić do poważniejszych problemów zdrowotnych.

Zachowaj więc zdrowy rozsądek i ostrożność, jeśli zamierzasz korzystać z reclaimu konopnego. Owszem, potrafi on zapewnić bardzo mocny haj, ale jego smak często pozostawia wiele do życzenia i skutecznie zniechęca część osób do eksperymentowania. Postępuj rozważnie, a zminimalizujesz ryzyko. Jeśli jednak zależy ci na czystym, pełnym smaku buchu, bogatym w terpeny, lepiej sięgnij po świeże koncentraty, oleje i woski.

Adam Parsons

Adam Parsons – zawodowy dziennikarz specjalizujący się w tematyce konopi, copywriter i autor – od wielu lat współtworzy zespół Zamnesii. Na co dzień zajmuje się szerokim zakresem zagadnień: od CBD, przez psychodeliki, po wiele innych powiązanych tematów. Przygotowuje artykuły blogowe, poradniki oraz testuje i opisuje stale rosnącą gamę produktów.

Przeczytaj pełną biografię