Najczęstsze problemy w ogrodzie z marihuaną

Uprawa marihuany we własnym domu lub ogrodzie potrafi dać ogromną satysfakcję. Niestety, wiąże się też z pewnymi pułapkami. Zazwyczaj są to drobne problemy, ale istnieje wiele różnych schorzeń i nieprawidłowości, które mogą spowolnić wzrost i pogorszyć ogólną kondycję roślin. Poniżej omawiamy najczęstsze problemy dotykające roślin konopi, podpowiadamy, jak rozpoznać pierwsze objawy oraz jak skutecznie je zwalczać.
Uprawa konopi to zazwyczaj bardzo satysfakcjonujące i relaksujące hobby. Od czasu do czasu pech albo kaprysy Matki Natury potrafią jednak poważnie namieszać w ogrodzie z marihuaną. Nie jesteśmy w stanie opisać wszystkich możliwych przypadłości i rozwiązań związanych z uprawą – nikt nie ma odpowiedzi na każde pytanie.
Po lekturze tego wpisu będziesz jednak w stanie uniknąć większości typowych wpadek, jakie przydarzają się przy uprawie konopi. A jeśli mimo wszystko dojdzie do katastrofy, przynajmniej zyskasz wiedzę, jak skutecznie rozprawić się z inwazyjnymi szkodnikami wszelkiej maści.
Co więcej, będziesz mógł odpowiednio przygotować swoją uprawę z wyprzedzeniem. Uważna lektura poniższego tekstu to najlepszy sposób, by zawczasu uniknąć najczęstszych błędów hodowców oraz typowych chorób i problemów zdrowotnych roślin konopi.
NAJCZĘSTSZE BŁĘDY HODOWCÓW KONOPI
- Niewłaściwe pH i zaburzenia przyswajania składników odżywczych
- Przelewanie i przesuszanie
- Stres cieplny
- Typowe szkodniki, choroby i patogeny
- Przenawożenie (nutrient burn)
- Blokada składników odżywczych (nutrient lockout)
- Uszkodzenia od światła (light burn)
- Uszkodzenia od wiatru (wind burn)
1. NIEWŁAŚCIWE PH I ZABURZENIA SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH

Wahania i zaburzenia pH pożywki oraz podłoża potrafią całkowicie pogrążyć nawet dobrze zapowiadającą się uprawę marihuany. Na szczęście to problem, który stosunkowo łatwo opanować – i w pełni leży on w rękach hodowcy. Najpierw dopracuj swój styl uprawy.
Optymalne pH dla uprawy w kokosie i w systemach hydroponicznych mieści się w przedziale 5,5–6,5 pH. Gleba jest bardziej wyrozumiała i działa jak bufor, więc rośliny są w stanie znieść wartości sięgające nawet około 7,5 pH. Każda odmiana ma swój „złoty środek” i indywidualne preferencje nawozowe. Dopiero praktyka w growroomie i doświadczenie z konkretnymi szczepami pozwolą naprawdę precyzyjnie dobrać pH i dawki składników odżywczych.
Po drodze łatwo o problemy wynikające z przenawożenia i/lub stosowania słabej jakości nawozów. Jeśli rośliny zaczynają więdnąć, liście żółkną, pojawiają się brązowe przebarwienia i przypalone brzegi, najczęściej jest to efekt przypalenia nawozami lub blokady pobierania składników pokarmowych. W obu przypadkach mamy do czynienia z rozjechanym pH, a pierwszym krokiem do opanowania sytuacji jest solidny flush czystą wodą.
Po płukaniu hodowca musi wejść w rolę "naukowca" i na chłodno przeanalizować kilka czynników, aby znaleźć i usunąć przyczynę problemu. Sprawdzenie odcieku po flushu za pomocą pH-metru lub prostego testu kroplowego podpowie, co dzieje się w podłożu. Kolejną wskazówką będzie reakcja samej rośliny. Na koniec warto obejrzeć liście pod kieszonkową lupą, żeby wykluczyć szkodniki. Jeśli ich nie ma, najrozsądniejszym rozwiązaniem zwykle okazuje się lżejsze nawożenie.
Używanie nawozów typu pH Perfect, takich jak linie Advanced Nutrients, to wygodny sposób, by uniknąć wielu tego typu kłopotów. Jeśli jednak masz już zestaw do pomiaru pH i EC, sięgaj po wysokiej jakości nawozy dedykowane do marihuany i zaopatrz się także w preparaty pH Up i pH Down.
2. PRZELEWANIE I PRZESUSZANIE
CO TO TAKIEGO?
Oklapłe, mizerne rośliny z objawami chlorozy zwykle cierpią z powodu zbyt obfitego lub zbyt skąpego podlewania. W obu przypadkach strefa korzeniowa jest przeciążona, a wzrost praktycznie się zatrzymuje. Co gorsza, roślina będzie dalej słabnąć, stając się łatwym celem dla szkodników i chorób, dopóki hodowca nie zareaguje. Liście żółkną i opadają z całej rośliny. Pojawi się niewiele kwiatów, a te, które się rozwiną, będą zniekształcone. Większość kwiatów obumrze lub zostanie zaatakowana przez patogeny.
JAK ROZPOZNAĆ
To, z czym masz do czynienia, możesz w dużej mierze ocenić „na oko” i za pomocą dotyku. Obserwuj strukturę podłoża oraz sprawdzaj je opuszkami palców. Prowadzenie notatek z podlewania roślin bardzo ułatwia rozpoznanie, czy są one przesuszone, czy przelane. Podłoże, które jest ciągle mokre i nasiąknięte, oznacza przelanie. Po włożeniu palca na kilka centymetrów w głąb wyciągniesz go wyraźnie wilgotnego. Z kolei bardzo suche podłoże, podlewane rzadko i nieregularnie, wskazuje na niedobór wody. Wierzchnia warstwa ziemi będzie popękana i sucha jak pieprz.
Jeśli uprawiasz w pojedynczych donicach lub pojemnikach, najlepszym sposobem na określenie momentu podlewania jest sprawdzanie ich wagi. Po prostu podnieś doniczkę, aby ocenić, kiedy nadszedł czas na podlewanie. Lekkie donice to zielone światło do podlania. Przelane, nasiąknięte wodą pojemniki będą wyraźnie cięższe i trudniejsze do uniesienia. Pamiętaj też, by przy podnoszeniu uginać kolana.
Systemy hydroponiczne są znacznie bardziej wrażliwe na zarówno niedobór, jak i nadmiar wody. Upewnij się, że timery są poprawnie ustawione, a zachowanie roślin i pH wody jest stale monitorowane. Głodzone, zbyt rzadko podlewane rośliny będą oklapnięte, z opadającymi, żółknącymi liśćmi. Samo podłoże będzie całkowicie wyschnięte.
Rośliny przelane mogą wyglądać podobnie, jednak zwykle pojawia się u nich silniejsze przebarwienie liści. Podłoże będzie wyczuwalnie wilgotne, a w miarę gnicia korzeni pojawi się nieprzyjemny zapach. Co gorsza, cała uprawa może stać się idealnym środowiskiem dla grzybów i szkodliwych mikroorganizmów, jeśli problem nie zostanie szybko rozwiązany.
LECZENIE PROBLEMU
Spośród wszystkich problemów z uprawą konopi, przelanie i przesuszenie roślin należą do tych najłatwiejszych do opanowania. Stosunkowo szybko da się ustalić, czy Twoje rośliny potrzebują więcej, czy mniej wody. Aby mieć pewność za każdym razem, podnoś donice przed podlaniem i tuż po nim, żeby dosłownie „wyczuć” różnicę w ciężarze między dobrze nawodnioną a przesuszoną rośliną.
DZIAŁANIA ZAPOBIEGAWCZE
Większość hodowców stara się trzymać stałego harmonogramu nawożenia. Utrzymanie prawidłowego cyklu „mokro–sucho” jest kluczowe dla zdrowej strefy korzeniowej i prawidłowego rozwoju roślin. Obserwacja kondycji roślin oraz ilości wody wypływającej z donic pomoże ci to osiągnąć. Jeśli nie możesz podnosić donic, by na podstawie ciężaru ocenić, kiedy trzeba podlać, zainwestuj w miernik wilgotności, który ułatwi ci kontrolę.
3. STRES CIEPLNY

Objawy stresu cieplnego wyglądają podobnie zarówno w uprawie indoor, jak i outdoor. Brzegi liści sprawiają wrażenie przypalonych, żółkną i brązowieją. W przypadku uprawy w pomieszczeniu zwykle wystarczy skorygować położenie lampy do uprawy i/lub ustawienia klimatu.
Celem jest utrzymanie wierzchołków roślin w optymalnej strefie światła i temperatury. Możesz sprawdzić to miernikiem światła albo taśmą mierniczą, oceniając właściwą odległość. Dobrym, praktycznym testem jest przyłożenie dłoni tuż nad wierzchołkami. Jeśli Tobie jest tam zbyt gorąco, roślinom również – oznacza to, że światła trzeba podnieść.
Stres cieplny na zewnątrz jest trudniejszy do opanowania, ale hodowca nadal może zareagować skutecznie. Pomaga cieniowanie roślin i częstsze podlewanie. Zwykłą zieloną siatkę cieniującą ogrodniczą można wykorzystać do zbudowania prostego ekranu. Posłuży ona do rozproszenia najbardziej intensywnego słońca. Wysiewanie najlepszych nasion marihuany we właściwym sezonie również ograniczy ryzyko wystąpienia tego problemu. Warto wcześniej przeanalizować lokalne dane pogodowe.
4. NAJCZĘSTSZE SZKODNIKI, CHOROBY I PATOGENY
-
PRZĘDZIORKI
W każdej uprawie konopi zawsze czai się ryzyko pojawienia się „robactwa”. Najlepszą ochroną Twojej marihuany są higiena oraz trzymanie uprawy w swego rodzaju kwarantannie. Jeśli jednak szkodniki się pojawią, najczęściej będą to przędziorki.
Przędziorki to przede wszystkim zmora upraw indoor. Te mikroskopijne szkodniki oplatają topy pajęczyną i potrafią całkowicie zniszczyć plon. Gołym okiem widać je dopiero wtedy, gdy przemieszczają się w skupiskach. Na etapie wegetacji trzeba je natychmiast zwalczyć specjalistycznymi preparatami przeciw przędziorkom. Jeśli przędziorki są obecne w growroomie w fazie kwitnienia, uprawę można uznać za straconą.
Roślina marihuany w fazie kwitnienia silnie opanowana przez przędziorki powinna zostać od razu zapakowana w worek i usunięta z pomieszczenia uprawowego. Niestety po zakończeniu fazy wegetacji przędziorki zamieniają się w prawdziwy koszmar. W takiej sytuacji najlepiej zrezygnować z całych zbiorów i bardzo dokładnie zdezynfekować przestrzeń uprawową przed ponownym startem.
-
GRZYBY I PLEŚŃ
Grzyby nie zawsze oznaczają kłopoty. Najlepszym sposobem, by powstrzymać te szkodliwe, jest wprowadzenie pożytecznych gatunków. Dodaj do gleby lub kokosu grzyby mikoryzowe (Mycorrhizae), a w uprawie hydro uzupełnij pożywkę jednym z wysokiej jakości płynnych preparatów.
Hodowcy na hydroponice powinni trzymać się nawozów przeznaczonych specjalnie do systemów hydro i całkowicie unikać gęstych, organicznych nawozów. W przeciwnym razie zbiornik może szybko zamienić się w kolonię niepożądanych grzybów, a instalacja nawadniająca może się zapchać.
Botrytis to szara pleśń, której growerzy marihuany boją się najbardziej. Słynna zgnilizna pąków dosłownie wyżera topy od środka. Co gorsza, bardzo łatwo przenosi się z rośliny na roślinę i praktycznie nie da się jej wyleczyć. Utrzymuj poziom wilgotności w fazie kwitnienia na niskim poziomie, około 40% RH.
Zadbaj też o dobrą cyrkulację powietrza w growroomie. Jest to szczególnie ważne w przypadku upraw ScrOG wypełnionych gęstymi kolami. Zainwestuj w porządne wentylatory i utrzymuj optymalne warunki środowiskowe od nasiona aż do zbiorów. Stosowanie płynnej krzemionki wzmacnia ściany komórkowe roślin, dzięki czemu stają się mniej podatne na zagrożenia. Bardzo skutecznym preparatem jest Rhino Skin od Advanced Nutrients.
Na zewnątrz nie wysiewaj ani nie wysadzaj roślin zbyt późno, bo jesienne deszcze mogą zrujnować plony. Prosta szklarnia z marketu budżetowego to tani sposób na ochronę roślin, jeśli w trakcie uprawy zapowiada się gorsza pogoda. Zgnilizna pąków atakuje tylko osłabione rośliny marihuany rosnące w wysokiej wilgotności. Jeśli dobrze ustawisz swoją uprawę, grzyby i pleśnie nie będą problemem.
-
Zwierzęta domowe, gryzonie i ślimaki
Domowe zwierzęta nie mogą mieć wstępu do uprawy indoor. Nawet jeśli Fido jest świetnie wychowany i raczej nie podgryzie roślin, może przenosić owady lub inne niewidoczne paskudztwa. Do tego sierść ma nieprzyjemną tendencję do przyklejania się do lepkich topów. Podobnie na zewnątrz – w razie potrzeby ogrodź miejsce uprawy, żeby zwierzaki nie podchodziły zbyt blisko.
Gryzonie da się ograniczyć, stosując podstawowe zasady porządku i higieny, a w większości przypadków poradzisz sobie z nimi tradycyjnymi pułapkami. Jeśli jednak szczury i myszy stanowią poważny problem, pora znaleźć nowe miejsce na uprawę.
Ślimaki można trzymać z dala od ogrodu z konopiami, rozsypując wokół rabaty sól, która stworzy dla nich strefę nie do przejścia. Jeśli trafią się wyjątkowo zdeterminowane „samobójcze” ślimaki, owiń górny brzeg donic taśmą miedzianą. Połączenie obu metod zwykle skutecznie odstrasza lokalną populację ślimaków.
5. PRZYPALENIE NAWOZOWE
CZYM JEST PRZENAWOŻENIE ROŚLIN?
Przenawożenie to sytuacja, w której rośliny konopi dostają zbyt dużo składników odżywczych, takich jak azot, fosfor czy potas. Konopie potrzebują ich do prawidłowego wzrostu, ale gdy dawka jest za wysoka, rośliny bardzo szybko zaczynają wykazywać oznaki stresu.
To klasyczny błąd początkujących. Nowi hodowcy często wychodzą z założenia, że skoro rośliny potrzebują nawozów, to im więcej, tym lepiej. W rzeczywistości funkcjonowanie roślin konopi wygląda zupełnie inaczej.
OBJAWY / JAK ROZPOZNAĆ PRZENAWOŻENIE
Najbardziej widocznym objawem przenawożenia jest to, że końcówki liści zaczynają brązowieć. Ten brązowy kolor stopniowo przesuwa się w głąb blaszki liściowej, a same końcówki delikatnie się podwijają i stają się suche, przypominając chrupiący „szpon”. Przenawożenie może pojawić się tylko na kilku liściach lub objąć całą roślinę.
JAK ZWALCZAĆ PRZENAWOŻENIE
Sposób walki z tym problemem w dużej mierze zależy od stopnia i charakteru przypalenia nawozowego. Przede wszystkim trzeba ograniczyć podawanie składników odżywczych. Warto sprawdzić poziom minerałów w podłożu lub systemie hydro przy pomocy miernika ppm. Orientacyjne wartości docelowe to ok. 650 ppm po sklonowaniu roślin, 850 ppm w fazie wzrostu i 1050 ppm w fazie kwitnienia.
Pod mocniejszym oświetleniem rośliny zużywają więcej składników pokarmowych; jeśli oświetlenie w growroomie jest stosunkowo słabe, trzeba to wziąć pod uwagę. W uprawie hydro znacznie łatwiej skorygować stężenie nawozów, stopniowo zmniejszając ich ilość w roztworze odżywczym. Jeśli gleba zawiera ekstremalnie wysoki poziom składników odżywczych, należy ją przepłukać wodą o skorygowanym pH, najlepiej destylowaną. Robi się to, podlewając tak obficie, aby nadmiar wody wypłynął dołem doniczki, wypłukując w ten sposób nadmiar nawozów.
ZAPOBIEGANIE PRZYPALENIU NAWOZOWEMU
Podłoże, które kupujesz, nie powinno zawierać bardzo wysokich dawek nawozów, bo może to spowodować przenawożenie i spalenie siewek. Woda używana do podlewania powinna być możliwie czysta. Zanieczyszczona woda z kranu często ma zbyt wysoki poziom ppm. Nawet jeśli dodasz właściwą ilość składników odżywczych, sama woda zawiera za dużo cząstek, co bardzo często kończy się poparzeniem roślin od nadmiaru nawozu.
Warto rozważyć kupno wody destylowanej albo przygotowanie jej samodzielnie metodą odwróconej osmozy. Najlepiej używać nawozów opracowanych specjalnie do uprawy konopi, ale w ostateczności sprawdzą się też nawozy do pomidorów. Dawki zalecane przez producentów są zazwyczaj zawyżone. Dobrą praktyką jest rozpoczęcie od ¼ najniższej zalecanej dawki i stopniowe jej zwiększanie.
6. BLOKADA POBIERANIA SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH

NA CZYM POLEGA BLOKADA SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH?
Blokada składników odżywczych występuje wtedy, gdy roślina przestaje pobierać określone składniki, mimo że są one obecne w podłożu. Zjawisko to pojawia się najczęściej przy nieprawidłowym poziomie pH lub zbyt wysokim stężeniu nawozów i soli.
Rośliny działają według określonych procesów biologicznych — nadmiar jednego składnika może zablokować przyswajanie innych. Przykładowo, zbyt duża ilość azotu może uniemożliwić roślinie pobieranie potasu i wapnia. Jeśli blokada składników odżywczych nie zostanie szybko usunięta, rośliny konopi mogą w krótkim czasie zamrzeć.
OBJAWY/JAK ROZPOZNAĆ BLOKADĘ SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH
Objawy blokady składników odżywczych bardzo przypominają oznaki niedoborów składników pokarmowych. Rośliny zaczynają wyglądać na wiotkie, liście słabną, żółkną i zawijają się. Najpewniejszym sposobem rozpoznania blokady jest sprawdzenie poziomu pH podłoża lub systemu hydroponicznego. W ziemi optymalny zakres to 6,0–7,0 pH, natomiast w uprawie hydroponicznej mniej więcej 5,5–6,5 pH.
Jeśli pH wyraźnie odbiega od tych wartości, a jednocześnie pojawiają się opisane wyżej symptomy, najprawdopodobniej masz do czynienia z blokadą składników odżywczych. Możesz też wstawić zdjęcia swoich roślin na fora poświęcone marihuanie, aby upewnić się, czy to na pewno blokada, czy może inny problem. Społeczność pasjonatów konopi jest pomocna, ale do rad z internetu zawsze podchodź z rezerwą.
Jak zwalczyć blokadę składników odżywczych
Utrzymanie prawidłowego poziomu pH podłoża jest absolutnie kluczowe dla zdrowia roślin. Gdy dojdzie do blokady składników odżywczych (nutrient lockout), trzeba ustalić, jakie pH ma używane podłoże i/lub który składnik pokarmowy powoduje zablokowanie pozostałych.
Najskuteczniejszym sposobem poradzenia sobie z blokadą składników odżywczych jest przepłukanie roślin, a następnie podanie odpowiednio dobranej dawki nawozów. Płukanie to najlepsza opcja, ponieważ po skorygowaniu pH nadmiar zablokowanych składników i soli zostaje wypłukany, co zapobiega dalszym problemom z odżywianiem roślin.
ZAPOBIEGANIE BLOKADZIE SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH
Warto zainwestować w dobre, żyzne podłoże i wiedzieć, co dokładnie się w nim znajduje. Kluczowe jest też używanie czystej wody o odpowiednio ustawionym poziomie pH. Trzeba pamiętać, że różne nawozy mogą zmieniać odczyn wody, co w skrajnych przypadkach prowadzi do blokady pobierania składników odżywczych. Nie należy też przesadzać z jednym typem nawozu tylko dlatego, że tak poleca przypadkowy blog w internecie.
7. POPARZENIA ŚWIETLNE (LIGHT BURN)
CZYM SĄ POPARZENIA ŚWIETLNE?
Wyobraź sobie, że przez 18 godzin bez przerwy prażysz się w słońcu. Brzmi kiepsko, prawda? Rośliny konopi też nie znoszą długotrwałej ekspozycji na silne światło i wysoką temperaturę. Tzw. przypalenie światłem to bardzo częsty problem w uprawach indoor. Dochodzi do niego, gdy rośliny znajdują się zbyt blisko lamp LED lub HPS i nie radzą sobie ze stresem. Warto pamiętać, że przypalenie światłem i stres cieplny zazwyczaj występują razem – gdy rośliny są zbyt blisko źródła światła, rośnie zarówno natężenie światła, jak i temperatura.
OBJAWY / JAK ROZPOZNAĆ PRZYPALENIE ŚWIATŁEM
Objawy przypalenia światłem zazwyczaj pojawiają się na wierzchołkach roślin. Liście zaczynają żółknąć, brązowieć, mogą też pojawiać się plamy. Główne nerwy liści pozostają zielone, ponieważ uszkodzenia świetlne najczęściej zaczynają się na brzegach liścia, a dopiero potem przesuwają się do środka. Przypalenie światłem jest stosunkowo łatwe do rozpoznania.
W większości upraw indoor z mocnym oświetleniem wymienione objawy dotyczą liści znajdujących się najbliżej lamp, a nie tych rosnących niżej. Na zewnątrz przypalenie światłem praktycznie nie występuje, ponieważ światło słoneczne oddziałuje inaczej niż sztuczne lampy. Może się jednak pojawić, gdy rośliny przenosi się nagle z uprawy wewnętrznej na zewnątrz.
JAK ZWALCZAĆ PRZYPALENIE ŚWIATŁEM
Pamiętaj, że liczą się dwie kwestie: temperatura oraz natężenie światła. Jeśli liście i topy wykazują oznaki przypalenia światłem, przestaw lampy wyżej lub dalej od roślin, a w razie potrzeby wymień je na słabsze – na przykład z 600W na 400W. Temperatura w uprawie indoor powinna w większości przypadków utrzymywać się stabilnie w okolicach 25°C. Kluczowa dla obniżenia temperatury jest także prawidłowa cyrkulacja powietrza w pomieszczeniu z roślinami.
ZAPOBIEGANIE PRZYPALENIOM OD ŚWIATŁA
Należy regularnie doglądać roślin i uważnie obserwować liście oraz topy znajdujące się najbliżej źródła światła. Dobrym pomysłem jest używanie nieco słabszych lamp w fazie kwitnienia, bo właśnie wtedy najczęściej pojawiają się objawy przypalenia światłem. Równie ważne jest utrzymywanie odpowiedniej temperatury i sprawnej cyrkulacji powietrza w growroomie. Nie zaleca się przenoszenia roślin konopi z uprawy indoor na zewnątrz.
8. PRZEWIANIE (WIND BURN)

Czym jest oparzenie wiatrem?
Rośliny konopi lubią delikatny, stały przepływ powietrza – podobnie jak my przyjemny, lekki wietrzyk. Gdy jednak podmuch jest zbyt silny, zaczynają wykazywać objawy stresu określane jako „oparzenia wiatrem”. Problem ten najczęściej pojawia się w uprawach indoor, gdzie ograniczona przestrzeń zmusza do ustawienia wentylatorów w niefortunny sposób. W plenerze zdarza się to znacznie rzadziej: nawet jeśli przez dzień czy dwa mocno wieje, wiatr się uspokaja, podczas gdy wentylatory w pomieszczeniu potrafią dmuchać bez przerwy, 24/7.
OBJAWY / JAK ROZPOZNAĆ OPARZENIA WIATREM
Przeciąg od wentylatora, czyli tzw. „wind burn”, w uprawie indoor jest dość łatwy do rozpoznania ze względu na specyfikę takiej hodowli. Jeśli liście znajdujące się najbliżej wentylatora zaczynają mocno zawijać się w dół, tworząc coś na kształt „szponów”, przypominających pokrzywione zielone palce, masz do czynienia właśnie z uszkodzeniem wiatrem. Dodatkową wskazówką jest ustawienie wentylatora – jeśli wieje prosto w rośliny, to bardzo wyraźny sygnał. Wiele powie też sam ruch liści: jeśli trzepoczą jak szalone, to znak, że podmuch jest zdecydowanie za silny.
JAK ZAPOBIEGAĆ USZKODZENIOM OD WIATRU
Sposobem na uniknięcie uszkodzeń od wiatru jest sprytne rozmieszczenie wentylatorów i ustawienie ich na odpowiednie tryby pracy. Ponieważ łodygi i odgałęzienia konopi z czasem wzmacniają się dzięki ruchowi powietrza, rośliny powinny lekko się poruszać, a nie zachowywać się tak, jakby znalazły się w oku cyklonu. Strumień powietrza z wentylatora powinien przechodzić pomiędzy lampami a wierzchołkiem roślin. Idealnie, jeśli wentylator porusza się tam i z powrotem, obejmując całą powierzchnię. Dobrym rozwiązaniem jest też ustawienie mniejszego wentylatora, który będzie delikatnie przepychał powietrze w górę i w dół wzdłuż roślin.
ZAPOBIEGANIE USZKODZENIOM OD WIATRU
Najskuteczniej zapobiegniesz poparzeniom wiatrowym, jeśli zaplanujesz całą uprawę, zanim w ogóle wysiejesz nasiona. Do takich uszkodzeń najczęściej dochodzi wtedy, gdy hodowcy próbują wcisnąć zbyt wiele roślin do jednego pomieszczenia lub namiotu uprawowego. Rośliny potrzebują przestrzeni, żeby rosnąć i „oddychać”, więc nie przesadzaj z ich ilością. I tak nie uzyskasz w ten sposób więcej zioła – zafundujesz sobie jedynie więcej poparzeń wiatrowych i innych problemów. Zadbaj też o wentylatory z kilkoma poziomami mocy, abyś mógł dokładnie dopasować nawiew do swojej uprawy. Możesz również ustawić wentylator tak, by wiał w stronę ściany, dzięki czemu rośliny nie będą narażone na bezpośredni podmuch.




