Gdy dopada Cię chandra i potrzebujesz zastrzyku dobrego nastroju, z pomocą przychodzi Matka Natura. Oto lista najlepszych ziół do waporyzacji, które mogą wesprzeć Twój dobry humor!
Najnowsze odkrycia archeologiczne pokazują, że nasi bliscy krewni, neandertalczycy, wykorzystywali zioła w najróżniejszych sytuacjach. Zioła od zarania świadomego życia na Ziemi stanowią podstawowy element diety nie tylko naczelnych, ale też wielu innych ssaków.
Istnieje wiele ziół, które od wieków ceni się za ich zdolność poprawiania nastroju i kojenia duszy. Już starożytni Grecy, Rzymianie, Chińczycy oraz zielarze renesansu wykorzystywali rozmaite rośliny właśnie w tych, a także wielu innych celach.
W Zamnesia nasza współczesna oferta ziół odpowiada naturalnym potrzebom współczesnego Homo sapiens. Oto zioła, które w najbardziej naturalny i skuteczny sposób pomogą Ci poprawić nastrój.
Kwitnący krzew damiana zawiera szereg związków, z których część wywołuje u ludzi uczucie uniesienia i euforii. Uważa się, że oryginalna margarita była przygotowywana na bazie likieru z damiany, znanego z właściwości afrodyzjakalnych.
Damiana działa jak ziołowy poprawiacz nastroju w ciągu dnia i „zioło na sny” w nocy. Pod względem podnoszenia na duchu można ją trochę porównać do konopi. Działa lekko euforyzująco, dodaje energii i wywołuje uśmiech na twarzy. Damiana zawiera flawonoid, który najprawdopodobniej odpowiada za jej relaksujące i poprawiające nastrój działanie.
W odpowiedniej dawce damiana pomaga zasnąć i wspiera spokojny, naturalny sen; przy dłuższym stosowaniu wieczorem może jednak wzmacniać sny tak bardzo, że stają się na tyle angażujące, iż sam sen bywa przerywany. Liście damiany łatwo się mieli i najlepiej waporyzować je w temperaturze 190°C.
Rumianek najczęściej pije się w formie naparu ziołowego właśnie ze względu na jego kojące właściwości. Ten niepozorny przedstawiciel rodziny astrowatych kryje w kwiatach szereg związków, które razem odpowiadają za działanie relaksujące i poprawiające nastrój.
Jako herbata rumianek uważa się za najskuteczniejszy przy nieco mocniejszych naparach, kiedy jego uspokajający efekt może w pełni się rozwinąć. Podczas waporyzacji podobne rezultaty można uzyskać, używając znacznie mniejszych ilości suszu. To świetne zioło do waporyzacji przed snem lub zawsze wtedy, gdy chcesz się wyciszyć.
Suszone koszyczki rumianku łatwo się kruszą i bez problemu wypełnią komorę waporyzatora dowolnej wielkości. Nie ubijaj jednak zbyt mocno – powietrze nadal musi swobodnie przepływać. W zależności od stopnia wysuszenia materiału ustaw temperaturę waporyzacji w zakresie 175–200°C.
Suszone kwiaty passiflory od wieków stosuje się przy uczuciu niepokoju oraz jako naturalne wsparcie zdrowego snu. Główną rolę odgrywają tu flawonoidy – to one odpowiadają za kojące, rozluźniające działanie tej rośliny.
Uważa się, że passiflora wpływa na receptory w mózgu zaangażowane m.in. w motywację, odczuwanie przyjemności i procesy poznawcze, choć badań na ten temat wciąż jest niewiele. Mimo to wiele osób sięga po nią, gdy szuka wyciszenia i łagodnego, harmonijnego efektu.
Przed waporyzacją suszone kwiaty passiflory trzeba dokładnie rozdrobnić. Są włókniste i nie da się ich dobrze pokruszyć samymi palcami. Najpierw porwij je na mniejsze części, a następnie wrzuć do młynka. Może być konieczne opróżnienie i ponowne napełnienie młynka, aby wszystkie włókna zostały dobrze poszarpane. Passiflorę najlepiej waporyzować w temperaturze 100–150°C. Bardziej doświadczeni użytkownicy, którzy chcą uzyskać intensywniejszy efekt, mogą sięgnąć po ekstrakt z passiflory.
Waleriana to kolejne zioło cenione od wieków w wielu krajach Europy i części Azji – od starożytnych Greków i Rzymian, aż po przedmongolską Azję. Słodko pachnące, różowe kwiaty były bazą do wyrobu perfum, natomiast w korzeniach kryją się substancje aktywne wykorzystywane w ziołolecznictwie.
Waleriana zawiera wiele związków aktywnych, z których kilka odpowiada głównie za jej kojące działanie. Oddziałują one na receptory w mózgu, wywołując wyraźny efekt rozluźniający całe ciało.
Vaping waleriany może stanowić pewne wyzwanie smakowe. Korzeń ma bardzo charakterystyczny aromat, ale zdecydowanie nie na tyle odstraszający, by powstrzymać ludzi przed sięganiem po niego przez tysiące lat. Waleriana uwalnia swoje odprężające właściwości w temperaturze około 200°C.
Zanim udomowiono znane dziś odmiany sałaty, wszystkie gatunki tego warzywa wykazywały właściwości zbliżone do opioidów. Dzika sałata, nazywana też sałatą opiumową, w większych ilościach wywołuje wyraźnie opiumopodobne działanie.
Dzika sałata zawiera związki chemiczne, które mogą wpływać na neuroprzekaźniki i uczestniczyć w reakcji odpornościowej organizmu. Dzięki temu może delikatnie wprowadzać ciało w stan przyjemnego rozluźnienia i pomagać zachować jasność umysłu.
Obchodź się ostrożnie z suszoną dziką sałatą – bardzo łatwo zamienia się w pył, co utrudnia waporyzację. Dobrze sprawdza się lekkie rozkruszenie w dłoniach. Jeśli używasz młynka, jeden krótki obrót w zupełności wystarczy. Temperatura w zakresie 125–150°C będzie optymalna, aby w pełni uwolnić działanie dzikiej sałaty.
Yerba mate to ulubiony napój w wielu krajach Ameryki Środkowej i Południowej. Zawiera bogactwo składników odżywczych i przeciwutleniaczy, w tym kofeinę i teobrominę.
Wprawdzie waporyzacja yerba mate nie została jeszcze dobrze przebadana, ale uważa się, że to wszechstronne zioło sprzyjające lepszej wydolności i skupieniu. Choć zawiera kofeinę, obecność teobrominy sprawia, że działanie yerba mate jest łagodniejsze i bardziej relaksujące niż w przypadku kawy. Jednocześnie zastrzyk energii, jaki zapewnia to ziele, sprawia, że chętnie sięgają po nie sportowcy i osoby prowadzące aktywny tryb życia.
Yerba mate może zawierać do 1,7% kofeiny. Waporyzacja kofeiny oznacza szybsze pojawienie się efektów, dlatego warto zachować umiar. Rozdrobnij susz na kawałki odpowiednie do młynka i dokładnie go zmiel. Najdrobniejszą, pylącą frakcję odłóż – świetnie nada się do zaparzenia herbaty. Aby uwolnić dobroczynne właściwości yerba mate, ustaw temperaturę waporyzacji na około 150°C.
Niebieski lotos to podstawowe zioło w wielu mieszankach herbacianych. Ma długą historię stosowania wśród ludzi i na stałe wszedł nawet do języka potocznego. „Zjadacz lotosu” to ktoś, kto wiedzie życie w „sennej, beztroskiej wygodzie” i z zadowoleniem przygląda się, jak świat przepływa obok.
Niebieski lotos zawiera związki, które uważa się za pomocne w łagodzeniu niepokoju i jednoczesnym podnoszeniu nastroju. Działa przede wszystkim relaksująco, dlatego dobrze sprawdza się u osób, które lubią waporyzować zioła po długim, męczącym dniu.
Waporyzacja niebieskiego lotosu może wywoływać przypływ odczuć podobny do tego po konopiach, po którym pojawia się długotrwałe, błogie rozluźnienie. Susz jest dość włóknisty, dlatego trzeba go starannie rozdrobnić. Czasem trzeba też wyciągnąć z przemielonego materiału cienkie, watowate włókna. Ogrzewaj zioło w temperaturze około 125°C i wdychaj głęboko, aby w pełni odczuć jego działanie.
Waporyzacja zapewnia szybkie wchłanianie wszystkich cennych, wrażliwych na wysoką temperaturę związków obecnych w tych poprawiających nastrój ziołach.
Przy odrobinie wprawy możesz dopasować stopień mielenia i na bieżąco regulować temperaturę waporyzatora pod konkretne zioła. Jest to znacznie prostsze niż parzenie ziołowych naparów czy przygotowywanie nalewek. A ponieważ wdychanie dymu z jakiegokolwiek palonego materiału nie służy płucom, waporyzacja ziół jest zdecydowanie lepszą opcją niż ich palenie.
Produkty powiązane
Kategorie
Kategorie
Odkryj
Pomoc i informacje
Narzędzia
Nasza strona internetowa nie będzie działać prawidłowo bez aktywacji tych plików cookie. Dlatego pliki cookie niezbędne do działania nie mogą zostać wyłączone.







